Akcja Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego we Włochach. Na miejscu są pirotechnicy
Rzecznik ABW - Stanisław Żaryn - w rozmowie ze stołeczną "Wyborczą" stwierdził, że nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia. Co innego twierdzi portal warszawawpigulce.pl. Według nieoficjalnych informacji służby weszły do jednego z mieszkań przy ul. Paganiniego w związku ze sprawą Brunona Kwietnia.
Przypomnijmy: Kwiecień w 2012 roku planował zamach na budynek Sejmu. Mężczyzna, który był wówczas 45-letnim doktorem chemii i pracownikiem naukowym Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, zamierzał zdetonować cztery tony materiałów wybuchowych. Bomba miała być skonstruowana na bazie saletry i umieszczona w pojeździe SKOT.
Kwiecień za próbę zamachu na Sejm został skazany na 9 lat więzienia. Na początku sierpnia został znaleziony martwy w celi. Nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci 52-latka. Według służby więziennej, nie chorował.
Niedawno na wolność wyszedł jego niedoszły wspólnik, który według informacji portal miał zacząć na nowo zbierać materiały wybuchowe. Tym razem miało być ich znacznie więcej. Sama akcja odbywa się w okolicy, w której poprzednio odnaleziono skład Brunona Kwietnia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: "Gazeta Wyborcza", warszawawpigulce.pl
Zobacz: Tajemnicze wyznanie Joanny Lichockiej ws. Krystyny Pawłowicz