W czasie boomu mieszkaniowego wystarczyło zaledwie 9 miesięcy żeby warszawskie ceny mieszkań poszybowały w górę z 8560 zł/m2 do najwyższego w historii poziomu 9710 zł/m2. Aby ponownie powróciły do średniej zbliżonej do tej z grudnia 2006 r., czyli notowanych obecnie 8542 zł/m2, musiało upłynąć aż 6 lat – wynika z analizy portalu nieruchomości domy.pl.
Spadki cen trwają nadal - w ciągu minionych 61 miesięcy średnie ceny ofertowe mieszkań w stolicy Polski spadły o 12% tj. prawie 1200 zł na każdym metrze kwadratowym! W porównaniu ze szczytem mieszkaniowej gorączki największy spadek zanotowała Białołęka. Stawki w tej dzielnicy są obecnie o 18,4% niższe niż we wrześniu 2007 roku.
Podobnie wysokie przeceny nastąpiły w tym samym czasie na Woli (17,6%) oraz w Rembertowie (17,5%). Niewiele mniej – o 16,2% – taniały lokale na Ursusie, a o 15% na Targówku.
Dzielnicami, w których średnie ceny ofertowe najskuteczniej opierają się spadkom są: Wilanów, Śródmieście i Żoliborz. W danych portalu domy.pl, w dzielnicy nazywanej przez niektórych „enklawą lemingów”, ceny, za jakie oferowane są obecnie mieszkania, są o 9,1% niższe niż w kulminacyjnym momencie boomu mieszkaniowego. W Śródmieściu – najdroższej dzielnicy stolicy (11265 zł/m2) – średnie stawki w ciągu rzeczonych 61 miesięcy spadły o 8,6%, a na Żoliborzu o zaledwie 6,7%.
Ceny mieszkań w Warszawie, podobnie jak w całym kraju będą jeszcze spadać. Pozostaną, a nawet mogą się pogłębiać, dysproporcje cen pomiędzy dzielnicami.
Średnia stawka we Włochach jest o ponad 18% wyższa niż na przeciwległej Białołęce. Ceny mieszkań w Śródmieściu są zaś o ponad 50% wyższe niż w 7 innych dzielnicach, m.in. Pradze Płn. (7439 zł/m2), Ursusie (7241 zł/m2) i Targówku (6775 zł/m2). W porównaniu z peryferyjną Białołęką (6602 zł/m2), Wesołą (6600 zł/m2) i Rembertowem (6593 zł/m2) stawki w centrum są wyższe aż o 70% .
