Historia jak z bajki. Mieszkanka stolicy szuka tajemniczego mężczyzny z metra: "chciałabym Cię odnaleźć"
Kobieta ma nadzieję, że dzięki temu wpisowi uda się dotrzeć do mężczyzny.
Mieszkanka stolicy poznała w metrze mężczyznę. To było przypadkowe spotkanie. Przez chwilę rozmawiali, potem każde poszło w swoją stronę. Od tamtej pory nie może o nim zapomnieć. Postanowiła, że odnajdzie tajemniczego nieznajomego.
"Gdy usiadłeś naprzeciwko, przed kila kolejnych minut, bezustannie patrzyliśmy sobie głęboko w oczy, a na naszych twarzach pojawiał się coraz większy uśmiech. Widzę je dalej, już od dwóch dni. I nie przestaję o nich myśleć" - pisze na swoim facebookowym profilu pani Agnieszka Wesołowska.
Wiadomość jest o wiele dłuższa, autorka wpisu szczegółowo opisuje okoliczności spotkania. - Uśmiechnął się do mnie, gdy na stacji Metro Politechnika czekałam na pociąg w kierunku Kabat. Słuchałam ‘Cycling Trivialities’ Jose Gonzalez’a, i chociaż nie ma w tej piosence ani krzty bounce’u, tańczyłam jedną z figur Lindy Hop (taki taniec złotej ery swingu) - to musiało wyglądać co najmniej zabawni - przyznaje pani Agnieszka w rozmowie z WawaLove.pl i dodaje: - Impulsywnie wsiadłam razem z nim do tego samego wagonu. Kilka minut przed tym jak wysiadłam na Stokłosach, patrzyliśmy sobie głęboko w oczy.
Pani Agnieszka wspomina, że wymienili jedynie kilka słów. Nie zdążyła nawet zapytać o imię czy numer telefonu. - W całej tej sytuacji najśmieszniejsze jest to, że na koniec zagadał do mnie, ale ja byłam tak sparaliżowana, że odpowiedziałam jakieś głupoty i teraz szukam tej magii przez internet - mówi.
Ma nadzieję, że dzięki temu wpisowi uda się dotrzeć do mężczyzny. - Chciałabym Cię odnaleźć, tak jak Ty mnie. Jestem pewna, że jeszcze kiedyś się spotkamy i najprawdopodobniej będzie to równie przypadkowe jak wtedy, w zeszłą niedzielę - przekonuje mieszkanka stolicy.
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.
Przeczytaj też: Ryanair kasuje 18 tysięcy lotów od listopada. Również z Warszawy
