LGBT. Nowy mural w Warszawie, są na nim ksiądz i policjant
Mural nie jest widoczny dla przechodniów. Umieszczony został na bocznej ścianie skłotu Syrena przy ul. Wilczej 30. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" mieszkanka skłotu mówi, że cieszy się, że mural powstał właśnie u nich, bo w przestrzeni publicznej nie ma miejsca na tak brutalne sceny.
Sama koncepcja rysunku nawiązuje do "rżnięcia piłą". Ofiara jest podwieszona do góry nogami na szubienicy. Po jej lewej i prawej stronie stoją alegoryczne postaci przywodzące na myśl księdza i policjanta. Trzymają one dwa końce piły. W dół ścieka "tęczowa krew".
Mieszkańcy skłotu mówią, że mural ma nawiązywać do bieżących wydarzeń w Polsce. Na łamach "Wyborczej" czytamy, że księża dopuszczają się tortur, głosząc "pseudonaukowe teorie" i namawiając do "leczenia homoseksualizmu". Z kolei postać policjanta ma ilustrować brutalność, z jaką policja zatrzymywała osoby nieheteronormatywne w Warszawie podczas demonstracji 7 sierpnia.
Mural powstał w ramach pierwszej edycji festiwalu Pandemic Art Attak organizowanego przez mieszkańców skłotu. Wizerunek torturowanej osoby LGBT został stworzony przez Mariusza Warasa, ilustratora, grafika i twórcę kilkuset murali.
Koronawirus. Bartosz Arłukowicz: osiągnęliśmy krytyczny punkt pandemii
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl