Trwa ładowanie...

Mapa Dumy i Wstydu - odpowiedzi Ratusza. Część pierwsza

Mapa Dumy i Wstydu - odpowiedzi Ratusza. Część pierwsza
d4jf1dz
d4jf1dz

Czytelnicy WawaLove.pl i słuchacze Polskiego Radia RDC przez 1,5 miesiąca wspólnie tworzyli „Mapę Dumy i Wstydu Warszawy”. Powstała w ten sposób lista obiektów i zjawisk, które podziwiają i polecają warszawiacy oraz tych, które ich szczególnie irytują. Propozycje można było zgłaszać za pomocą naszej strony lub fanpejdża .

Z Waszych zgłoszeń wybraliśmy 160 pytań. Pojawiały się one najczęściej lub najbardziej Was nurtowały. Wysłaliśmy je prawie dwa miesiące temu do Ratusza. Właśnie otrzymaliśmy odpowiedzi. Niektóre są wyczerpujące i konkretne, niektóre pozostawiają wiele do życzenia lub po prostu są zabawne. Niektóre z odpowiedzi są konkretnymi obietnicami.

Przeczytajcie!

1. Przystanek tramwajowy w kierunku Pragi, przy Dworcu Centralnym, jest brudny od karmy rozsypywanej tam dla masowo zlatujących się gołębi.
Przystanki komunikacji miejskiej znajdują się na terenach administrowanych przez Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM). Stan czystości przystanków na terenie miasta jest monitorowany przez ZTM na bieżąco. Przystanki tworzące zespół „Dworzec Centralny” są sprzątane codziennie do godz. 7 rano, zgodnie z obowiązującą umową podpisaną z firmą sprzątającą.
Z kolei teren w pasie rozdzielającym jezdnie podlega Zarządowi Oczyszczania Miasta (ZOM), nie jest to jednak obszar, z którego korzystają pasażerowie.
Wspólne działanie jednostek ZOM i ZTM z pewnością przyczyni się do poprawy sytuacji.
Zarząd Oczyszczania Miasta zwiększył w tym roku częstotliwość sprzątania terenów w okolicy Dworca Centralnego na codzienną.

2. Utrudnione zejście i podejście do i z warszawskich przejść podziemnych przy Dworcu Centralnym. To strategiczny punkt przesiadkowy. 12 wejść/wyjść z przejść podziemnych jest bez windy. Niepełnosprawni i rodzice z dziećmi są zmuszeni do dźwigania wózków.

d4jf1dz

3. Wejścia z terenu dzielnicy Wola do przejść podziemnych prowadzących na Dworzec Centralny od strony ulic: Jana Pawła II i Chmielnej są wąskie i bez usprawnień dla wózków dziecięcych czy rowerów.
Usuwanie barier utrudniających poruszanie się w przestrzeni publicznej osobom niepełnosprawnym jest stałą troską władz miasta. Obecnie obowiązujące przepisy budowlane obligują inwestujących w nowe obiekty komunikacyjne do uwzględnienia potrzeb tych osób już na etapie projektowania. Dostosowanie starych obiektów wymaga na ogół ingerencji w ich konstrukcję i wykonania wielu robót dodatkowych, co wiąże się z koniecznością przeznaczenia na ten cel znacznych środków finansowych i z okresowymi utrudnieniami w ich eksploatacji. Najlepszą okazją do wykonania prac dostosowawczych jest ich połączenie z remontem kapitalnym obiektu. Zarząd Dróg Miejskich (ZDM), zarządzający przejściami podziemnymi w sąsiedztwie Dworca Centralnego, zlokalizowanymi w pasach drogowych Al. Jerozolimskich, ul. Emilii Plater, ul. Chałubińskiego i al. Jana Pawła II, podjął w tym roku działania zmierzające do pozyskania partnera prywatnego, który w zamian za udostępnienie przestrzeni handlowej zmodernizuje i kompleksowo dostosuje omawiane
przejścia do potrzeb osób niepełnosprawnych. Informujemy również, że w ostatnich latach część schodów w omawianym rejonie została wyposażona w platformy przyścienne dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Zamontowano także prowadnice, które ułatwiają przeprowadzenie roweru.

4. Stan nawierzchni Trasy Łazienkowskiej, zwłaszcza mostu, jest niezadowalający.
Nawierzchnia jezdni na moście Łazienkowskim została wymieniona: w 2013 r. jezdnia południowa w kierunku Saskiej Kępy, w 2014 r. – jezdnia północna w kierunku centrum. Po stronie centrum jezdnia Trasy Łazienkowskiej jest w dobrym stanie, po praskiej stronie również nie ma żadnych zagrożeń dla bezpieczeństwa w ruchu kołowym.

5. Wstydem jest brak wind lub chociaż zjazdów przystosowanych dla wózków dziecięcych oraz inwalidzkich na Dworcu Centralnym. Idąc od strony ulicy Emilii Plater, nie mamy szans dostania się do kas biletowych PKP bez pokonywania schodów. W przejściu podziemnym również są schody, bez możliwości wjazdu czy zjazdu dla wózków. To wstyd! Pozdrawiam, Magdalena Nowakowska
W ramach planowanej w najbliższych latach umowy na zagospodarowanie przejść podziemnych w rejonie dworca Warszawa Centralna zostaną wykonane w pełni automatyczne windy osobowe. We współpracy z zarządcą dworca Warszawa Centralna (PKP) przeprowadzono audyt dostępności terenu dworca dla osób niepełnosprawnych. Po zawarciu umowy na modernizację przejść podziemnych w rejonie dworca podjęte zostaną dalsze działania zmierzające do wdrożenia nowej organizacji ruchu pieszego, uwzględniającej montaż urządzeń dźwigowych odpowiadających potrzebom osób z dysfunkcją ruchu.

6. Zgłaszam ulicę Andersa 21 b. Tak dokładny adres jest bardzo ważny, gdyż właśnie ten krótki odcinek jezdni jest usytuowany w samym centrum Warszawy, a pozostał jako jedyny nie wyremontowany. Kostka brukowa nie była tutaj naprawiana od 40 lat, a jej wygląd jest tragiczny. Chociaż wielu turystów przechodzi tędy do Muzeum Historii Żydów Polskich, to nikomu nie przyszło do głowy naprawić ten niewielki odcinek jezdni, tak aby stanowił harmonijną część istniejącego otoczenia. Czasami tylko wycieczki zagraniczne fotografują się w tym miejscu, żeby sobie zadrwić i pokazać stan warszawskich dróg w obecnym czasie. Już wielokrotnie chciałem zainteresować tym wstydliwym kawałkiem jezdni zarząd dróg, ale bez skutecznie – w odpowiedzi usłyszałem: „Nie ma pieniędzy na tę drogę”.

d4jf1dz

Chodzi tu o nawierzchnię zatoczki, pełniącej rolę małego parkingu, a nie o nawierzchnię ulicy. Nawierzchnia jezdni zatoczki ma konstrukcję z kostki kamiennej. Jest na bieżąco monitorowana i obecnie nie stwarza zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu kołowego.

7. Autokary nie powinny parkować przed Muzeum Narodowym. Obok, pod mostem Poniatowskiego jest mnóstwo niezagospodarowanej przestrzeni. Tam należałoby urządzić parking. 100 metrów można się przejść. Kiedy pod wiaduktem zostanie coś zrobione?
Parking pod Muzeum Narodowym i Muzeum Wojska Polskiego, przeznaczony wyłącznie dla autokarów turystycznych, stanowi najdogodniejsze miejsce do obsługi wycieczek przyjeżdżających do obydwu muzeów. Jego lokalizacja na trzecim skrajnym pasie jezdni wynika z zatwierdzonej organizacji ruchu. Parking nie stanowi utrudnienia dla pojazdów poruszających się w kierunku mostu Poniatowskiego i Pragi-Południe. Do ruchu na moście przeznaczone są dwa pasy, co oznacza, że ruch na odcinku poprzedzającym most musi zostać przeniesiony z trzech pasów na dwa. Jednocześnie skrajny pas, ze względu na lokalizację skrzyżowania, to jest ronda de Gaulle’a, służy do włączenia relacji skrętnej od strony pl. Trzech Krzyży. Redukcja pasa zgodnie z warunkami technicznymi dla dróg następuje po stronie relacji skrętnej, umożliwiając włączenie do kierunku głównego, w tym przypadku dwóch pasów na wprost na dalszym ciągu Alei Jerozolimskich. Długość pasa przeznaczonego na włączenie, pomiędzy rondem a początkiem pasa do parkowania, to około 190
m, co jest wystarczające do wykonania manewru zmiany pasa. Autokary podjeżdżające pod Muzea nie stanowią zagrożenia w ruchu, ani nie ograniczają płynności ruchu pojazdów. Na wskazanym terenie pod mostem Poniatowskiego funkcjonuje obecnie parking prowadzony przez Zarząd Terenów Publicznych (ZTP), nie jest on jednak dostosowany do obsługi autokarów, a jedynie samochodów osobowych i dostawczych. Ewentualne dostosowanie wymagałoby korekty dojazdu do parkingu, utwardzenia nawierzchni, rozwiązania kwestii odwodnienia czy obsługi ruchu pieszego. W kontekście wymienionych wyżej zagadnień, w chwili obecnej Miasto ma zabezpieczone środki na poprawę ruchu pieszego w obszarze wiaduktu i mostu poprzez budowę wind. Zgodnie z Wieloletnią Prognozą Finansową, planowany termin realizacji zadania, to jest wykonania projektu i budowy, to lata 2017-2018.

8. Przystanek tramwajowy Dworzec Centralny (Al. Jerozolimskie w kier. centrum). Od lat tory są tutaj zasypywane niedopałkami papierosów wyrzucanych przez wsiadających do tramwajów pasażerów.

d4jf1dz

Zarząd Transportu Miejskiego na bieżąco monitoruje stan czystości wszystkich przystanków na terenie miasta. Przystanki w zespole „Dworzec Centralny” są sprzątane codziennie, do godz. 7, zgodnie z obowiązującą umową podpisaną z firmą sprzątającą. Niestety, jednym z problemów są palacze, którzy zaśmiecają teren przystanków i torów. Przy okazji zaznaczamy, że palenie papierosów w obrębie przystanków nie jest dozwolone.

9. Okolice Dworca Centralnego – brak naziemnych przejść dla pieszych, co utrudnia poruszanie się niepełnosprawnym i matkom z wózkami z dziećmi. Fatalny jest tu także stan chodników.
Wyznaczenie naziemnych przejść dla pieszych w okolicy Dworca Centralnego byłoby związane z koniecznością znacznej przebudowy tego rejonu i przeznaczeniem na ten cel dużych nakładów finansowych.
Pragniemy jednak zauważyć, że w rejonie centrum handlowego Złote Tarasy wyznaczono naziemne przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną przez ul. Emilii Plater. Obecnie Zarząd Dróg Miejskich przygotowuje się do przekazania w użytkowanie w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego przejścia podziemnego u zbiegu al. Jana Pawła II, ul. Chałubińskiego i Al. Jerozolimskich. Jednym z kluczowych warunków w postępowaniu będzie przebudowa wyjść w zakresie dostosowania do potrzeb osób niepełnosprawnych i osób z dziećmi w wózkach.

10. Za wstyd Warszawy uważam fakt, że doktoranci to jedyna grupa, której w ZTM przysługują zniżki na bilety długookresowe, ale która nie może korzystać ze zniżki na bilety jednorazowe.
Miasto, dążąc do utrzymania usług transportowych na wysokim poziomie, przy jednoczesnych ograniczonych możliwościach finansowych budżetu, podjęło różne działania, począwszy od racjonalizacji kosztów funkcjonowania komunikacji miejskiej, po zmiany w uprawnieniach do ulg na przejazdy środkami komunikacji miejskiej. Polityka taryfowa Miasta, które w całości finansuje rozwój warszawskiej komunikacji miejskiej, w sposób szczególny sprzyja osobom zamieszkującym na terenie Warszawy i stale korzystającym z tej komunikacji, innymi słowy: korzystającym z biletów długookresowych.

d4jf1dz

11. Chciałbym zgłosić wstydliwy i utrzymujący się od lat problem świateł na skrzyżowaniu ulic Hożej i Kruczej. Aby przejść przez ulicę Kruczą w stronę pl. Trzech Krzyży, trzeba czekać około 4 minut, ale gdy już światło się zmieni, to trwa to zaledwie 5 sekund. Nawet szybko idący młodzi ludzie nie mogą zdążyć przejść, nie mówiąc już o osobach starszych, które muszą liczyć na uprzejmość kierowców. Ci jednak często nie chcą czekać i wymijają ludzi na pasach oraz używają nagminnie klaksonów.
Następną, BARDZO dziwną sytuacją jest BRAK świateł na środkowym przejściu na pl. Trzech Krzyży. Jest to duże przejście, ruch jest spory. Często trzeba wymuszać na kierowcach możliwość wejścia na pasy, a gdy już się to zrobi, trzeba mieć oczy dookoła głowy. Wiele osób zostało potrąconych na tym przejściu, a świateł jak nie było – tak nie ma.
Na skrzyżowaniu: Krucza – Hoża od wielu miesięcy realizowany jest projekt sygnalizacji świetlnej zatwierdzony w lipcu 2013 r – nie ma więc możliwości sprawdzenia „od lat utrzymującego się problemu”. Z zatwierdzonego projektu wynika natomiast, że najdłuższy czas oczekiwania na sygnał zezwalający na przejściu dla pieszych przez ul. Wilczą (w sytuacji najbardziej niekorzystnej, a więc zbyt późnego wciśnięcia przez pieszego przycisku jeszcze w poprzednim cyklu) wynosi 87 s, a jego długość zapewnia pokonanie całego przejścia. Działanie takie potwierdziła też przeprowadzona na skrzyżowaniu kontrola. Powyższa zasada sterowania jest prawidłowa i nie potwierdza przekazanych spostrzeżeń.

12. Zmiana sposobu parkowania aut na ul. Zielnej w związku z remontem ulicy Próżnej. Chaosem i bezprawiem skutkuje ustawienie absurdalnego znaku nakazującego parkowanie równoległe do chodnika, zamiast parkowania na skos (jak zawsze od lat). Nie ma możliwości zaparkowania zgodnie ze znakiem, ponieważ ani nie ma tam na to miejsca z powodu zaparkowanych i nikomu nie przeszkadzających samochodów, ani nie ma to żadnej logiki. Efekt? Regularne akcje mandatowe straży miejskiej.
Zmiana sposobu parkowania na ul. Zielnej ze skośnego na równoległy była niezbędna w celu zapewnienia dwukierunkowego ruchu na tej ulicy, koniecznego z uwagi na prowadzone prace na ul. Próżnej i przy budowie II linii metra. W najbliższym czasie planowane jest przywrócenie wyznaczonych miejsc postojowych skośnych.

13. Zgłaszam jako wstydliwą zachodnią część ulicy Zapustnej (od strony Ursusa), między ulicami Ryżową i Batalionu Włochy. Śmieci, psie kupy, chaszcze. A może to być wspaniała aleja spacerowa.
Przedmiotowy teren jest własnością prywatną i Miasto Stołeczne Warszawa nie ma wpływu na jego stan. Urząd Dzielnicy wielokrotnie wzywał właścicieli działek do uprzątnięcia tego rejonu. W ostatnim czasie, Dzielnica wykonała też, w trybie interwencji, prace uprzątnięcia terenu. Niestety, takie działanie może mieć miejsce tylko w sytuacjach wyjątkowych.

d4jf1dz

14. Znajduję się 4,4 km piechotą od PKIN... To ulica Bartycka, pozbawiona kanalizacji burzowej. Tu po każdych opadach deszczu auta toną w wodzie do połowy kół, a piesi nie mogą przejść zalanym chodnikiem do przystanków autobusowych. Proponuję zmianę nazwy ulicy na Bałtycką. Nazwa będzie bardziej odpowiadała rzeczywistości. Pozdrawiam siekierkowiczów.

W ramach planowanej modernizacji ulicy, przewidywana jest także budowa odwodnienia. Ul. Bartycka jest uwzględniona w planach remontowych Zarządu Dróg Miejskich.

15. Dumą naszą warszawską jest metro. Wstydem jest to, że nikt nie pomyślał, by przy Polach Mokotowskich, przy wyjściach od strony ul. Batorego, zrobić jakieś schody ruchome lub windy! Przecież jest tu tyle starszych osób, więc ktoś powinien o tym pomyśleć. A strach jest chodzić po tych schodach w zimę, bo nie dość, że nie odśnieżane, to jeszcze nie sypane.
Poza tym wielkim wstydem jest, według mnie, zagospodarowanie zieleni na rondzie Radosława. Na samym rondzie są krzewy okalające jego kształt, ale ich wygląd można porównać ze szczęką z bardzo dużą ilością ubytków. Wygląda to ohydnie. Albo zróbcie z tego coś, na co da się z przyjemnością patrzeć, albo zlikwidujcie te dramatycznie wyglądające krzaki. Warszawianka

d4jf1dz

16. Skrzyżowanie al. Niepodległości z ul. Rakowiecką. Przystanki metra przy Polach Mokotowskich. Konia z rzędem temu, kto przesiądzie się na wózku inwalidzkim z któregokolwiek przystanku na przystanek tramwajowy (w obu kierunkach) lub z powrotem. Windy na tym skrzyżowaniu są trzy: pierwsza – spod SGH na pierwszy poziom metra, druga – z pierwszego poziomu metra na perony, trzecia – z pierwszego poziomu metra na poziom SGH. Żeby dostać się do windy, trzeba nakładać przynajmniej 100 m, aby ominąć idiotyczne „krawężniki” otaczające windy z obu stron (na poziomie ulicy).

Urząd m.st. Warszawy zdaje sobie sprawę z niedostatków I linii metra pod względem dostępności dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej. Miasto opracowało studium wykonalności dla przystosowania I linii metra do obsługi tychże osób, które przewiduje szereg działań, wśród nich także realizację dodatkowych wind i zadaszeń nad wejściami do stacji oraz usuwanie przeszkód i barier architektonicznych. Powyższy program realizowany jest sukcesywnie, w ramach posiadanych środków finansowych. Obecnie realizowane są m.in. windy na stacji Imielin i Służew.

17. Ulica Iwicka na dolnym Mokotowie, na odcinku Gagarina - Podchorążych. Dziury w jezdni, brak odpływu wody burzowej, chodniki w skandalicznym stanie (ulica znajduje się na jednym z pierwszych miejsc na liście nieprzyjaznych dla niepełnosprawnych). Brudno w całej okolicy, tak jakby nikt nigdy nie sprzątał. To najbardziej zaniedbana ulica na Mokotowie.
Wydział Inwestycji i Infrastruktury dla Dzielnicy Mokotów w pierwszych dniach września 2014 r., po wizji w terenie, zlecił naprawę uszkodzonego chodnika u zbiegu ulicy Iwickiej i Podchorążych. Z uwagi na bardzo dużą liczbę uszkodzonych jezdni i chodników dróg gminnych, roboty wykonywane są w kolejności i pilności otrzymanych wcześniej zgłoszeń.

18. Jako ogromny wstyd na Mokotowie zgłaszam ulicę Iwicką i dojazdowe uliczki oraz chodniki. To jest okropność nazywana przez mieszkańców "paskudnym gettem na pięknym Mokotowie". Brud i brzydota to jeszcze pół biedy, natomiast ktoś chyba nienormalny zamknął Iwicką i jest tylko wjazd od Podchorążych. Tego, który zamknął ulicę, mieszkańcy nazywają „mordercą z Rakowieckiej” (Urząd Dzielnicy). Był już przypadek śmierci mieszkańca na zawał, a karetka nie mogła wyjechać. Jest to opisane na forum mieszkańców. Oto link: http://www.sielce.waw.pl/forum/skandaliczne-korki-na-iwickiej-t586.html. Na tym samym forum mieszkańcy opisują okolice Iwickiej w temacie: „Getto na Mokotowie”. Pozdrawiam pomysłodawców akcji dumy i wstydów. Oby coś pomogło. Tomaszewski

19. W pięknej dzielnicy Mokotów mamy paskudne getto na Sielcach – obszar między ulicami: Sielecka – Podchorążych – Czerska - Gagarina. Ulica Iwicka i przylegające: Badowska, Bandoska są od ponad 50 lat bez remontu. Wszędzie dziury, po deszczach ogromne kałuże i brud. Chodniki w katastrofalnym stanie, zagrażają bezpieczeństwu osób starszych i są przeszkodą dla niepełnosprawnych. Brak rewitalizacji zieleni, wszędzie widać wszechobecny brud, bo dozorców już nie ma, a firmy sprzątające podobno są, ale nikt ich nie rozlicza i nie widać efektów sprzątania. Często liście leżą miesiącami i nikt ich nie sprząta. Wspólnoty Mieszkańców już odnowiły kilkadziesiąt budynków i czekają, aż władze dzielnicy Mokotów choć trochę zadbają o ten obszar.

20. Wstydem Mokotowa jest stan niektórych chodników, np. przy ul. Iwickiej. Przejście tym chodnikiem naprawdę może się skończyć poważną kontuzją. Liczne nierówności, braki kostki chodnikowej, obluzowane płytki, na których można skręcić nogę, pod którymi zbiera się woda wlewająca się do butów, gdy się na nie nadepnie.

W najbliższym czasie przewidywany jest remont chodników i nawierzchni jezdni ulicy Iwickiej (na odcinku Chełmska - Gagarina). Na ulicach gminnych Dzielnicy Mokotów jezdnie i chodniki naprawiane są punktowo, w miarę posiadanych środków finansowych. W ostatnim okresie całkowicie wyremontowane zostały jezdnie i chodniki m.in. przy ulicach: Bobrowieckiej, Piwarskiego, Huculskiej, Ludowej, Lubkowskiej i Piaseczyńskiej (profilowanie gruntowej nawierzchni tej ulicy). Pozostałe ulice w rejonie Sielc będą również systematycznie naprawiane punktowo.

21. Chciałbym zgłosić ulicę Antoniewską. Trylinka (warstwa wierzchnia) wygląda, jak by była położona przez szewca albo krawca – nic nie ujmując tym grupom zawodowym.

Ulica Antoniewska kwalifikuje się do generalnego remontu, włącznie z remontem podbudowy jezdni. Zostaną podjęte działania w celu uwzględnienia takiej inwestycji w Wieloletniej Prognozie Finansowej m.st. Warszawy.

22. Od 8 lat Miasto nie może sobie poradzić ze 100-metrową nieutwardzoną przerwą w ulicy Pory na Stegnach, przy Torze Łyżwiarskim.

Na nieutwardzony 100-metrowy odcinek ulicy Pory Urząd m.st. Warszawy uzyskał decyzję ze ZRID-u, w oparciu o którą będą mogły być zrealizowane roboty budowlane na tym odcinku ulicy. Na mocy porozumienia pomiędzy Urzędem Dzielnicy Mokotów i deweloperami brakujący odcinek ulicy Pory będzie realizowany przez deweloperów Skanska i Ronson, którzy zobowiązali się do jego wykonania zgodnie z umową podpisaną na podstawie art. 16 Ustawy o drogach publicznych. Obecnie trwają prace przygotowawcze przed rozpoczęciem ww. inwestycji.

23. Schody na ulicy Boryszewskiej, prowadzące do ul. Puławskiej, przynoszą nie tylko wstyd władzom Mokotowa, ale grożą śmiercią lub kalectwem.

Zły stan techniczny schodów jest znany Urzędowi Dzielnicy. W ciągu ostatnich kilku lat schody były kilkakrotnie naprawiane, ale problem polega na wadliwej konstrukcji schodów, co powoduje ich stałe osuwanie się po skarpie. Dlatego zostały wyłączone z ruchu. Wydział Infrastruktury opracował w roku 2013 koncepcję budowy nowych schodów, a obecnie podjął starania w celu pozyskania dodatkowych środków inwestycyjnych na lata 2015-2018. Pośród zadań priorytetowych, które chcielibyśmy zrealizować w roku 2015, jest m.in. właśnie budowa schodów na ul. Boryszewskiej.

24. Niedokończona inwestycja ul. Wołoskiej – zwężenie na odcinku od ul. Racławickiej do ul. Woronicza.

Poszerzanie wskazanego odcinka ul. Wołoskiej jest obecnie w fazie realizacji. Inwestycja prowadzona jest przez Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych.

25. Stan nawierzchni ulicy D. Merliniego, którą tysiące ludzi pokonuje slalomem, przyjeżdżając na basen Warszawianka!

W pierwszej połowie 2014 r. ulica Merliniego została na całej jej długości punktowo naprawiona.

26. Zgłaszam do „Mapy wstydu” odcinek drogi wzdłuż ul. Bukowińskiej od ul. Czerniowieckiej do ul. Domaniewskiej. Tragedia.

Obecnie trwa procedura podpisania umowy na wykonanie koncepcji przebudowy ulicy Bukowińskiej (na odc. od ul. Domaniewskiej do ul. Idzikowskiego) wraz z jej odwodnieniem i oświetleniem. Zarząd Dzielnicy wystąpił do Biura Rozwoju Miasta z wnioskiem, aby przebudowa tej ulicy została wprowadzona do planu zadań inwestycyjnych na lata 2015-2016.

27. Kładki nad przystankami tramwajowymi przy ul. Rzymowskiego, naprzeciwko Galerii Mokotów. Windy przy nich NIGDY nie są czynne! Cóż za „ulga” dla ludzi na wózkach i rodziców z wózkami.

Obecnie, po zmianie konserwatora przez Zarząd Dróg Miejskich oraz zainstalowaniu monitoringu w urządzeniach dźwigowych, awarie wind przy ul. Rzymowskiego zostały wyeliminowane. Obraz z kamer jest przekazywany bezpośrednio do firmy, której pracownicy w przypadku ewentualnej dewastacji, usterki lub awarii natychmiastowo interweniują. Docelowo kamery pojawią się we wszystkich urządzeniach dźwigowych znajdujących się w naszym zarządzie, w sumie to 105 obiektów.

28. Ul. Wolicka w Warszawie – fatalny stan ulicy objętej ochroną konserwatora zabytków.

Pomiędzy Urzędem Dzielnicy Mokotów a firmą Marvipol w 2009 r. została zawarta umowa, w której przewidziany był dojazd sprzętu transportowego drogą wewnętrzną i ulicą Wolicką do budowy osiedla przy ulicy Bernardyńskiej. Urząd Dzielnicy Mokotów przekazał dokumentację techniczną odtworzenia nawierzchni ulicy Wolickiej (opracowaną przez firmę Marvipol) do Stołecznego Konserwatora Zabytków z wnioskiem o opinię w tej sprawie. Jednocześnie trwa postępowanie administracyjne w stosunku do firmy Marvipol, zmierzające do przywrócenia nawierzchni jezdni tej ulicy do stanu sprzed rozpoczęcia robót.

29. Stan ulicy Bartyckiej. Po deszczach robią się gigantyczne kałuże. To wszystko u stóp Kopca Powstania Warszawskiego. Zresztą, sam park przy Kopcu to syf, krzaki, dzikie zarośla i pijący na umór żule.

Z uwagi na fakt, że system odwodnienia na ul. Bartyckiej nie jest wystarczający, ulica wymaga przebudowy.
Ul. Bartycka jest uwzględniona w planach remontowych Zarządu Dróg Miejskich.

30. Umieszczenie stacji Veturilo pod urzędem miasta Praga-Południe zamiast przy rondzie Wiatraczna lub przy akademiku. Ważne, by urzędnik mógł dojechać z i do pracy.

Urząd Dzielnicy jest miejscem do którego codziennie (w dni powszednie) przyjeżdża ok 1000 interesantów. Stacja Veturilo urzędzie nie służy urzędnikom, ale przede wszystkim mieszkańcom, którzy załatwiają tam swoje sprawy. W innych dzielnicach również funkcjonują takie rozwiązania i są bardzo chwalone przez użytkowników. Lokalizacja ta nie została wybrana zamiast Ronda Wiatraczna – przy Rondzie Wiatraczna również funkcjonuje stacja Veturilo.

31. Uważam za wielki wstyd brak wind i zjazdów dla wózków na rondzie Waszyngtona! Obok – nasza duma – Stadion Narodowy... A rodzice z małymi dziećmi w wózkach oraz niepełnosprawni na wózkach chcący dojechać tramwajem do ronda np. z Grochowa lub z centrum muszą wysiadać przystanek wcześniej/później – to jest przy Parku Skaryszewskim przy ul. Saskiej i iść na piechotę!!! Karygodne! Czy u nas w kraju naprawdę nie można bardziej myśleć o ludziach na wózkach i rodzicach z małymi dziećmi???

Podobnie jak w przypadku przejść podziemnych w rejonie Dworca Centralnego, przebudowa przejścia podziemnego przy rondzie Waszyngtona wymaga znacznych nakładów inwestycyjnych. Przeprowadzony w latach 2010-2011 remont był ograniczony do wymiany stopni schodowych, których zły stan techniczny zagrażał bezpieczeństwu pieszych, oraz do ogólnego odświeżenia przejścia przed EURO 2012. Został zrealizowany ze środków przeznaczonych na bieżące utrzymanie obiektu. Wyposażenie przejścia w windy wymagałoby przebudowy konstrukcji obiektu oraz zmiany układu torów tramwajowych.

* 32. Ulica Angorska na odcinku Międzynarodowa - Niekłańska*: chodniki w tragicznym stanie – dziury, połamane płyty chodnikowe, wystające krawężniki, latarnie usytuowane na środku wąskiego chodnika, a nie przy krawędzi, co uniemożliwia przejście z jakimkolwiek wózkiem jedną stroną ulicy. Poza tym ciemno – stare oświetlenie rtęciowe, więc wieczorem łatwo złamać nogę na nierównościach. Nawierzchnia jezdni zniszczona, podczas deszczu powstają wielkie kałuże.
Stan nawierzchni i chodników ulicy Angorskiej jest monitorowany przez Wydział Infrastruktury Urzędu Dzielnicy Praga-Południe. Naprawy dokonywane są na bieżąco.

33. Skrzyżowanie ul. Szaserów i Chłopickiego: fatalna organizacja ruchu w kierunku Gocławia. Wystarczy zamienić funkcjonalnie pas lewy i prawy lub umożliwić przejazd na wprost z obydwu pasów ruchu. Obecnie pas prawy zezwala jedynie na skręt w prawo, natomiast pas lewy umożliwia przejazd na wprost oraz lewoskręt. Przez takie rozwiązanie ograniczona jest przepustowość skrzyżowania i dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji, np. gdy kierowcy irytują się z powodu takiej organizacji ruchu.

Realizowany na skrzyżowaniu ul. Szaserów i Chłopickiego projekt organizacji ruchu wraz z sygnalizacją świetlną został zatwierdzony w 2008 roku. Z dostępnych dla tego skrzyżowania pomiarów ruchu, wykonanych jeszcze przed zatwierdzeniem projektu, wynika, że przeznaczenie pasów ruchu na zachodnim wlocie skrzyżowania jest adekwatne do występującego wówczas rozkładu ruchu.

34. Praga-Południe. Stan nawierzchni ul. Mińskiej.
Na ul. Mińskiej są przeprowadzane remonty cząstkowe, stan ulicy jest monitorowany na bieżąco i nie stwarza zagrożenia dla ruchu pojazdów.

35. Chodniki na ulicy Wiatracznej – dziura na dziurze i dziura w dziurze!
36. Stan nawierzchni ul. Wiatracznej i brak zatok autobusowych. Pozdrawiam, Marcin

Stan nawierzchni nie zagraża bezpieczeństwu jej użytkowników, jest monitorowany na bieżąco, dokonywane są niezbędne naprawy. W najbliższych latach planowana jest kompleksowa przebudowa ulicy Wiatracznej, w ramach budowy tzw. obwodnicy Śródmiejskiej, w ramach której nastąpi połączenie Ronda Wiatraczna z Rondem Żaba.

37. Witam, stan nawierzchni ulic: Wiatraczna, Dwernickiego, Podskarbińska, Żołnierska, Trakt Lubelski.

Ulice Podskarbińska, Dwernickiego – bez zagrożeń komunikacyjnych – w chwili obecnej gwarantują bezpieczeństwo. Podlegają bieżącemu patrolowaniu i remontom cząstkowym, co oznacza, że z chwilą stwierdzenia uszkodzeń nawierzchni podlegają natychmiastowej naprawie.
Trakt Lubelski i ul. Żołnierska – trwają prace inwestycyjne prowadzone przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. W Wawrze remontowane są ulice, pod którymi został wybudowany kolektor ściekowy „W”. Zarząd Dróg Miejskich przygotował nową organizację ruchu pod odtworzenie jezdni po budowie.
Na skrzyżowaniach ul. Trakt Lubelski z ulicami Zwoleńską i Bronowską wybudowaliśmy ronda. Skrzyżowanie Zwoleńskiej i Traktu Lubelskiego przekształciliśmy z litery "T" na skrzyżowanie o ruchu okrężnym, tak samo postąpiliśmy ze skrzyżowaniem Traktu z Bronowską. Oba ronda są przejazdowe z uwagi na brak miejsca na klasyczną wyspę. Rondo pozwala upłynnić potok jadących ulicami Zwoleńską i Bronowską, które były podporządkowane w stosunku do Traktu Lubelskiego, a kierowcy musieli długo czekać na możliwość skrętu w lewo albo w prawo.
Piesi zyskali nowe chodniki, które biegną wzdłuż Zwoleńskiej i Traktu Lubelskiego. Nowe chodniki, rondo i liczne azyle mają zadanie uspokoić ruch, dając mieszkańcom szansę bezpiecznej zmiany strony ulicy, dojścia do przystanków i na powrót do domu autem. Dalsze uspokajanie ruchu uzależnione jest od postępu prac MPWiK.

38. Witam, chciałabym zgłosić jako WSTYD Warszawy jakość nawierzchni tzw. Małej Grochowskiej.
Tzw. Mała Grochowska podlega remontom cząstkowym, bieżącemu patrolowaniu. Roboty utrzymaniowe realizowane są w trybie ciągłym.

39. 30 lat mieszkam na Pradze-Południe. Chcę zgłosić problem dotyczący infrastruktury – plac przy ul. ŁUKOWSKIEJ 31. Teren należy do gminy Praga-Południe. Okoliczni mieszkańcy parkują tu auta, a w związku z ruchem jednokierunkowym na jednym z odcinków ul. Łukowskiej samochody osobowe i ciężarowe przejeżdżają przez ww. plac. Teren jest nierówny, doły. Przy deszczu – błoto, a przy śniegu – breja rozjeżdżane są po okolicy. Gdy jest sucho i wietrznie, wznoszą się tumany pożwirowego piasku. Zmusza to służby sprzątające do bardzo częstych odwiedzin na ulicy Łukowskiej, Mlądzkiej, Zamienieckiej (firma BYŚ). Gospodarz zmywa wodą dojścia do klatek. Klatki schodowe wymagają częstego sprzątania. To jest marnotrawstwo – koszty BYSIA, mieszkańcy płacą za wodę zużytą przez dozorcę! Co parę lat Gmina wysypuje żwir w celu wyrównania terenu. Po 2, 3 miesiącach sytuacja wraca do stanu pierwotnego. Od 3 lat atakuję gminę, to jest Wydział Infrastruktury, o porządny remont ich terenu (utwardzenie i wyłożenie kostką,
płytami, pokrycie asfaltem – są różne rozsądne możliwości). Niedawno dostałam informację z Wydz. Infr., że w lipcu zajmą się naszym „polem księżycowym”, ale... to ma być znowu ten sam materiał, czyli żwir. To nie ma sensu, szkoda pieniędzy. Dotychczasowe działania władz gminy przynoszą ten sam efekt. Za koszty poniesione przez te wszystkie lata można było już dawno zrobić elegancki plac. Tłumaczenie Gminy to brak środków finansowych. Dlatego ośmielam się zwrócić o pomoc oraz o szybką interwencję w naszej Gminie – o niekaranie mieszkańców „zmorą” żwirowego placu. W bardzo bliskim sąsiedztwie mamy odrestaurowany park Znicza, okolica też się zmienia (widać XXI wiek), a przy ŁUKOWSKIEJ 31 czas się zatrzymał 30 lat temu, kiedy pasły się tu krowy... WSTYD!!! W imieniu mieszkańców proszę o skuteczne działanie i pomoc. Chcemy czuć się Europejczykami XXI wieku.

Chodzi tu o niewielki teren wykorzystywany przez mieszkańców 2 budynków spółdzielni „Grenadierów” jako parking dla ok. 20 samochodów. Mimo, że nie jest to oficjalny parking, teren jest utrzymywany przez Dzielnicę w stanie pozwalającym na bezpieczne wykorzystywanie go do tego celu.

40. Niemożność przeprowadzenia połączeń poprzecznych, co powoduje skupienie się ruchu na jednej ulicy stale się korkującej (Zamienieckiej): Rodziewiczówny – łąka i bezdroża (Gocław - Grochów Mały to droga niedostępna, oczekująca na trasę Olszynki Grochowskiej kiedyś). Tylko odcinek Ostrobramska - Dęblińska jest dostępny. Nawet tam zbudowano ścieżkę rowerową donikąd.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, na drodze o klasie GP (główna) – jaką ma ul. Ostrobramska, w obszarze zabudowanym skrzyżowania mogą występować nie częściej niż co 1000 metrów. Nie jest zatem możliwe „gęstsze” rozmieszczenie osi łączących ul. Ostrobramską z ul. Grochowską.
Przejazd w osi południe-północ możliwy jest z wykorzystaniem skrzyżowania ul. Ostrobramskiej z ul. Grenadierów (a następnie Białowieską, Zagójską, Majdańską), ul. Zamieniecką, oraz ciągiem ulic Rodziewiczówny, Dęblińska.
Ścieżka rowerowa wzdłuż ul. Rodziewiczówny stanowi istotny element układu komunikacji rowerowej – łączy Osiedle Ostrobramska z ciągiem dróg rowerowych wzdłuż ul. Ostrobramskiej. W roku 2015 planowana jest budowa drogi rowerowej wzdłuż ul. Łukowskiej – od Rodziewiczówny do Zamienieckiej – ścieżka przy ul. Rodziewiczówny zyska wiec na znaczeniu.

41. Grochowska bariera kolejowa o długości ponad 6 km. Brak przejazdu przez tereny kolejowej stacji technicznej i linii na takiej długości. Minimum, a więc obwodnica (wiadukty) i ul. Tysiąclecia są tworzone od lat tak, że nic z tego nie wychodzi. Wynika to z niesystemowego projektowania Warszawy.

W najbliższych latach, zgodnie z obowiązującą obecnie Wieloletnią Prognozą Finansową, planowane są dwa nowe połączenia przekraczające linię kolejową na odcinku od ul. Naczelnikowskiej do ul. Marsa, to jest:
- Trasa Świętokrzyska, na przedłużeniu ul. Kijowskiej przy Dworcu Wschodnim, której realizacja zaplanowana jest do roku 2017. Łącznie na zadanie pn. „Budowa Trasy Świętokrzyskiej na odc. od ul. Wybrzeże Szczecińskie do ul. Zabranieckiej, w tym: budowa odcinka ul. Tysiąclecia – ul. Zabraniecka” zarezerwowano środki na lata 2014-2017 w wysokości 242 977 336,00 zł.
- Obwodnica Śródmiejska, na odcinku od ronda Wiatraczna do ul. Radzymińskiej, której realizacja zaplanowana jest do roku 2021. Łącznie na zadanie pn. „Budowa Obwodnicy Śródmiejskiej na odcinku od ronda Wiatraczna do ronda Żaba, w tym: a. etap I – odcinek od ronda Wiatraczna do ul. Radzymińskiej” zarezerwowano środki na lata 2015-2021 w wysokości 980 000 000,00 zł.

42. Zły projekt trasy linii metra na Grochów i Gocław. Jest to reszta projektu linii III, utrzymywana od czasów, gdy nie rozumiano związku metra (kolei miejskiej wydzielonej) z koleją aglomeracyjną na torach głównych. Z tego powodu zbudowano stację Stadion jako rozgałęźną. Taka trasa jest nieefektywna ekonomicznie także z powodu zmuszania ludzi do podróży przez Grochów, zamiast jazdy prosto na lewy brzeg i w kierunku przesiadek na kolej miejską (SKM), z którą metro powinno tworzyć sieć. Nie ma żadnej możliwości naprawy z powodu przyzwyczajenia się do starych, złych projektów.

Stacja Stadion Narodowy nie jest stacją rozgałęźną, nie będą się na niej rozgałęziały linie metra, stąd też została zrealizowana jako przesiadkowa. Będą tu cztery równoległe tory i dwa perony. Obecnie dwa tory i peron będą wykorzystane przez centralny odcinek II linii metra, natomiast w przyszłości pozostałe dwa tory i peron będą wykorzystywane przez odcinek II linii metra jadącego na Gocław oraz przez III linię metra do Dworca Zachodniego.
Po zakończeniu realizacji obecnie zaplanowanego systemu metra będzie on powiązany
z systemem kolejowym na następujących dworcach i stacjach:
• Moczydło przy PKP Koło,
• Stadion Narodowy przy PKP Stadion,
• Dworzec Wileński,
• Dworzec Zachodni,
• Dworzec Wschodni,
• Dworzec Śródmieście/Warszawa Centralna,
• Dworzec Gdański.

Biorąc pod uwagę powyższe, należy także dodać, że pasażerowie korzystający z metra będą mieć bezpośredni dostęp do przystanków kolejowych zlokalizowanych na różnych liniach kolejowych w Warszawie.
Efektywność takiego prowadzenia infrastruktury metra została potwierdzona w prowadzonych analizach i studium wykonalności, które wykazało także efektywność ekonomiczną przyjętych rozwiązań.

43. Wstyd. Mieszkając tu od lat sześćdziesiątych, odnoszę wrażenie, że dla Ratusza Warszawa kończy się na rondzie Waszyngtona. Szczególnie wielki wstyd przynosi tzw. rondo Wiatraczna z otoczeniem DH Uniwersamu, handlem naręcznym i w budach przypominających slumsy, a nie miasto znajdujące się w tak bliskiej (i dalekiej) odległości od centrum. Jazda na rowerze wiąże się z regularnie przebitymi oponami od potłuczonych butelek, bo, jak śpiewał Muniek, „Grochów budzi się z przepicia”. Do dumy końca drogi w tej okolicy nie widać.

Dla rejonu rondo Wiatraczna przygotowywany jest aktualnie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Prawdopodobnie zostanie uchwalony jeszcze w bieżącym roku. Ponadto, planowana jest kompleksowa przebudowa Ronda w związku z budową tzw. obwodnicy Śródmiejskiej.

44. Wstydem dla Warszawy jest brak windy i zjazdu dla niepełnosprawnych na Dworcu Wschodnim, przecież był budowany na EURO 2012. Walizki i wózki trzeba dźwigać z peronów. To skandal. Katarzyna Krzewińska.
Niestety, m.st. Warszawa nie ma wpływu na obiekty będące własnością PKP.

45. Budowa ulicy Kijowskiej wg starego projektu nie istniejącej już Trasy Świętokrzyskiej, gdzie zignorowano trójkąt między torami kolejowymi, z ugorami w centrum miasta, aby wciskać trasę kosztem parku Michałowskiego, i przybliżając ją nadmiernie do torów obwodnicy kolejowej. Kompletne lekceważenie eksperckich uwag w tej sprawie.
Zgodnie ze Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego m.st. Warszawy, uchwalonym przez Radę m.st. Warszawy (Uchwała nr LXXXII/2746/2006 z dn. 10 września 2006 r.), planowane jest wytworzenie ciągu komunikacyjnego ulic: Kijowska – Księcia Ziemowita – Swojska, który będzie stanowił dogodne połączenie Warszawy z obszarem miasta Ząbki i jednocześnie będzie nowym wylotem z Warszawy w kierunku wschodnim, odciążającym ulicę Łodygową. Planowana obecnie budowa przedłużenia ulicy Kijowskiej do ul. Zabranieckiej będzie fragmentem ww. ciągu, a tym samym jej przebieg jest zdeterminowany koniecznością połączenia w przyszłości z ulicą Księcia Ziemowita. Nie jest więc możliwe poprowadzenie ul. Kijowskiej do ul. Zabranieckiej poprzez trójkąt między torami kolejowymi. Niezależnie od powyższych obowiązujących ustaleń planistycznych, trwają jeszcze prace nad projektem przedłużenia ul. Kijowskiej, mające na celu maksymalne ograniczenie kolizji trasy drogowej z parkiem Michałowskim.

46. Wstyd. Zgłaszam wstyd związany ze szpetnymi parkingami samochodowymi. Parkingi te znajdują się wzdłuż ulicy Jagiellońskiej. Chodzi o przestrzeń między zoo i torowiskiem tramwajowym a ulicą Jagiellońską, wzdłuż osiedla Nowa Praga II. Prywatne, ogrodzone parkingi, otoczone siatką, blachą falistą, nie wiadomo jakimi jeszcze śmieciami, są strasznie szpetne, mało funkcjonalne i stwarzają aurę śmieciowiska. Tymczasem prawie nikt z nich nie korzysta, przez większość czasu zajmowane jest tam może z 30% miejsc parkingowych. Ale, jak widać, dzierżawa tych cennych terenów i tak się opłaca. Może takie parkingi mogłyby się tam znajdować, ale gdyby był to teren ładnie uporządkowany (są takie parkingi wzdłuż ulic w pasie między jezdniami na Ursynowie, przy al. KEN – i one nie rażą aż tak bardzo...).

47. Brak profesjonalnego parkingu dla zoo. W weekendy ludzie parkują gdzie popadnie w całej okolicy – na trawnikach, na samej plaży nad Wisłą, na okolicznych prywatnych osiedlowych parkingach, na chodnikach, ulicach, przejściach dla pieszych. Nie da się w tej okolicy ani przejechać, ani nawet przejść chodnikiem!
W rejonie Miejskiego Ogrodu Zoologicznego funkcjonują dwa płatne parkingi, prowadzone przez dzierżawców terenu. Jeden, przeznaczony w większości dla autobusów turystycznych, zlokalizowany jest przy północnym wejściu do ZOO. Drugi parking, dla samochodów osobowych, usytuowany jest w pasie drogowym ul. Jagiellońskiej, na odcinku od ronda Starzyńskiego do ul. Ratuszowej. Ponadto obowiązująca na omawianym obszarze organizacja ruchu zezwala na parkowanie pojazdów na chodniku, po północnej stronie ul. Ratuszowej.
W soboty, niedziele i święta dodatkowo można parkować na prawym pasie ruchu wschodniej strony jezdni ul. Wybrzeże Helskie, na odcinku od ul. Ratuszowej do ul. Starzyńskiego. Natomiast ustawione po wschodniej stronie ul. Wybrzeże Helskie słupki blokujące mają za zadanie zapobiegać wjeżdżaniu pojazdów na przylegający do jezdni wąski chodnik, zapewniający swobodny dostęp do zaparkowanych pojazdów. Drugi chodnik, biegnący równolegle, przy ogrodzeniu, przeznaczony jest dla ruchu pieszego i rowerowego. Ponadto, do Miejskiego Ogrodu Zoologicznego można wygodnie dojechać komunikacją miejską.

48. Brak autobusów z klimatyzacją na liniach 314 oraz 516.
Z oczywistych względów ekonomicznych do obsługi danej linii kierowane są autobusy z najbliżej zlokalizowanych zajezdni. Nie w każdym przypadku przewoźnicy dysponują tylko taborem wyposażonym w klimatyzację. Stąd nie zawsze możliwa jest obsługa linii wyłącznie przez takie autobusy. Niemniej zarówno na linii 314, jak i 516 pojawiają się autobusy z klimatyzacją. Oczywiście ze względu na niepełny udział autobusów klimatyzowanych w ogólnej puli taboru nie można wykluczyć przypadków okresowego braku takich autobusów na danej linii.

49. Ul. Szlachecka / BIAŁOŁĘKA. Jedna z bardzo ruchliwych ulic pomimo pozornego wyglądu pustej i mało uczęszczanej. Prosty odcinek długości ok. 1 km, z ograniczeniem do 30 km/h, którego nikt nie przestrzega... W godzinach porannych oraz wieczornych ok. 100 samochodów na minutę lub więcej. Do tego jest to główny szlak szambiarek z całej Białołęki, Marek oraz, pomimo zakazu, wielu ciężarówek i tirów przyjeżdżających do okolicznych magazynów. Często, aż do ul. Annopol, tworzą się na niej korki. W okresie jesienno-zimowym, z powodu wczesnego zmroku i przy prawie zerowej widoczności, dzieci i dorośli wracają skrajem jezdni od przystanku tramwajowego. Brak oświetlenia, brak chodników, brak progów zwalniających, brak pobocza. Ulica jest bardzo wąska – miejscami ma ok. 4 metrów szerokości. Dziwne, że na prostopadłej ul. Daniszewskiej, przy której jest drukarnia Agory („Gazety Wyborczej”), jest pełna infrastruktura, łącznie za ścieżkami rowerowymi.
Przebudowa ciągu ulic: Szlachecka - Przykoszarowa nie jest możliwa bez wykupu gruntów pod poszerzenie pasa drogowego – szacunkowy koszt wykupu całości gruntów na ciągu ulic Szlachecka - Przykoszarowa wynosi około 1,5 mln zł. Kwota ta nie uwzględnia kosztów budowy drogi, które oszacować można także na co najmniej 2 mln. zł. Dzielnica Białołęka buduje i modernizuje najwięcej dróg, ze wszystkich dzielnic m.st. Warszawy. Priorytetem jest jednak utwardzanie dróg gruntowych, oraz tych, które mają uregulowaną sytuację prawną.
Ze względu na ograniczoną ilość środków finansowych, brak jest obecnie możliwości przeznaczenia środków na modernizację ciągu ulic Szlachecka - Przykoszarowa. Niemniej jednak Dzielnica Białołęka rozpocznie starania o wprowadzenie powyższego zadania do Wieloletniej Prognozy Finansowej – w razie przyznania przez Miasto Stołeczne Warszawę dodatkowych środków finansowych na nowe inwestycje.
Jednocześnie Dzielnica Białołęka:
a) zleciła w bieżącym roku opracowanie projektu organizacji ruchu wprowadzającego znak D-51 „Automatyczna kontrola prędkości” wraz z tabliczką: „Na odcinku…” w celu umożliwienia przeprowadzania kontroli na omawianym układzie drogowym. Znaki te zostaną wprowadzone po zatwierdzeniu opracowania przez Inżyniera Ruchu m.st. Warszawy,
b) w 2015 roku zaproponuje wykonanie chodnika w ul. Szlacheckiej, na odcinku długości 80 m, od ul. Daniszewskiej do osiedla Wiśniowy Sad. Realizacja uzależniona będzie od przyznania środków finansowych na to zadanie.

50. Ulica Białołęcka na odcinku od ul. Pawła Włodkowica do Warzelniczej. To ponad dwukilometrowy odcinek. Asfalt wylany na bruku w 1970 roku i od tamtej pory nie było żadnego remontu. Łata na łacie. Ponadto jest to jedna z najstarszych ulic po tej stronie Wisły. Dawniej zaczynała się od ul. Odrowąża i biegła przez całe Bródno. Niestety do dziś nie ma kanalizacji. Wszyscy nowo przybyli i nadal przybywający od lat 60. z różnych części kraju mieszkańcy Bródna, Tarchomina i rejonu ul. Skarbka z Gór zapewne nie wiedzą, co to jest szambo. My, rodowici mieszkańcy Białołęckiej, mieszkający tu od ośmiu pokoleń (od 1820 roku), nadal musimy korzystać z czegoś takiego jak szambo. (Zapraszam do naszego skansenu).
Tabela z planu MPWiK S.A. do roku 2022 z zawartymi inwestycjami dotyczącymi ulicy Białołęckiej.
W tabeli wymienione są daty początku i końca realizacji inwestycji.
Wykonanie poniższych inwestycji rozwiąże problem braku kanalizacji na odcinku wymienionym przez mieszkańca.

Budowa kanalizacji ściekowej w ul. Białołęckiej, odc. ciąg osiedlowy przy posesji nr 186 B – wysokość działki nr 88 Dn 0,2 L 580,5 m wraz z odcinkami sieci Dn 0,15/0, 16/0,2 L 219,8 m - VIII 2014
Budowa odcinków sieci kanalizacyjnych od kanału głównego do granic nieruchomości prywatnych położonych w ul. Białołęckiej, odc. Toruńska – Danusi 2016
Budowa kanalizacji ściekowej w ul. Przydrożnej, odc. 3 KD – Białołęcka Dn 200 L ca 290 m oraz w ul. Białołęckiej, odc. Przydrożna – w kierunku południowym Dn 200 L ca 230 m - 2016
Budowa kanalizacji ściekowej w ul. Białołęckiej, odc. Warzelnicza - Juranda ze Spychowa, Warzelniczej, odc. Białołęcka – kanał Bródnowski Dn 0,2 L ca 1600 m oraz budowa pompowni PB Q=4,5 l/s i P3 Q=13,4l/s - 2018

51. Jedna z największych dzielnic Warszawy. Jeśli nie największa... W porównaniu do innych dzielnic Białołęka ma TYLKO cztery (!!!) stacje rowerowe Veturilo! Najmniej w całej Warszawie! Zgłaszałam ten problem do ZTM, do Ratusza – i do tej pory nie zrobiono z tym nic... :( Jadwiga Omrani, mieszkanka Białołęki

52. Brak stacji rowerowych Veturilo! Białołęka.
System roweru publicznego Veturilo w pierwotnym założeniu miał obejmować tylko centrum miasta. Ze względu na duże zainteresowanie mieszkańców innych dzielnic, jest ciągle rozbudowywany. Nie wykluczamy, że również na Białołęce zwiększy się liczba stacji.

53. BRAK KANALIZACJI!! oraz BRAK WODOCIĄGÓW. Skandalem jest to, że, mając jedną z największych oczyszczalni w Europie, do której spływa całe g.wno z Warszawy i okolic, na którą wydano miliardy złotych i dotacji unijnych, BIAŁOŁĘKA na 75% terenów dzielnicy „jedzie” na szambach i przydomowych oczyszczalniach... Ale uwaga!!! Wystarczy że jakiś deweloper zechce postawić kilka domków na paru metrach, to Miasto jest w stanie dla niego wybudować kilkukilometrowy odcinek rury kanalizacyjnej, i tylko szczęśliwi Ci, którzy akurat są na trasie tej rury. A jak się zbliżają wybory, to HGW nawet kolektor odkupi od dewelopera, kilkukrotnie przepłacając pierwotną propozycję odkupu. Pozostaje s.ać do dołka i pić potem tę wodę gruntową, zanieczyszczoną tymi „szczelnymi” szambami i przydomowymi „oczyszczalniami”... I dożyć może jakiejś czterdziestki... No cóż, zwykłego mieszkańca nie stać na nieszablonowe środki perswazji wobec urzędników miejskich, a kanalizacja dla domków jednorodzinnych się Miastu NIE OPŁACA!! No, co
innego osiedle albo wybory – zaraz, zaraz – chyba się zbliżają, prawda?
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociagów i Kanalizacji realizuje szeroki zakres inwestycji wodociągowych i kanalizacyjnych w Dzielnicy Białołęka. Proces ten napotyka jednak na wiele przeszkód, z których najważniejsza są kwestie związane z własnością gruntów. Jednym z warunków realizacji inwestycji jest uregulowany stan prawny gruntów, na których mają się znajdować urządzenia wodociągowe lub kanalizacyjne. Bardzo często drogi, po których prowadzony jest ruch komunikacyjny, są terenami prywatnymi. W tym przypadku niezbędne jest przekazanie w formie aktu notarialnego ustanowienie prawa służebności przesyłu na rzecz MPWiK w m.st. Warszawie S.A. dla każdej z działek, przez którą ma przebiegać którakolwiek z sieci. Cały opisany proces jest złożony i czasochłonny, w związku z czym nie zawsze możliwe jest dotrzymanie terminów wskazanych w planach inwestycyjnych Spółki. Ponadto, niektórzy właściciele działek nie wykazują chęci współpracy w tym zakresie.
W przypadku osiedli budowanych przez deweloperów regułą jest budowanie urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych przez tych deweloperów, a następnie przekazywanie ich nieodpłatnie do MPWiK. Inwestycje te nie są wiec realizowane ze środków publicznych.
Jednocześnie informujemy, że, ze względu na niedoprecyzowanie lokalizacji przez zainteresowanego, nie jest możliwe dokładne odniesienie się do sprawy.

54. Chodnik przed Urzędem Dzielnicy Białołęka. Mieszkam od pięciu lat na Tarchominie, koło białołęckiego ratusza i codziennie chodzę chodnikiem oddzielającym teren urzędu od ul. Modlińskiej. Jest to tor przeszkód, szczególnie dla kobiet w obuwiu na obcasach, i WSTYD dla urzędu! Sądzę, że burmistrz dzielnicy i inni urzędnicy nie wiedzą o fatalnym stanie tego chodnika, bo podjeżdżają do pracy samochodami – służbowymi lub prywatnymi – i stawiają je na zadbanych parkingach o równej nawierzchni; a z jadącego auta nie widać szczegółów otoczenia. Koszt położenia nowego chodnika nie zrujnowałby chyba budżetu dzielnicy, bo to raptem kilkadziesiąt metrów – trzeba tylko widzieć i chcieć!
Ulica Modlińska zarządzana jest przez Zarząd Dróg Miejskich, który zlecił w ostatnich dniach wymianę nawierzchni chodnika w rejonie przejść dla pieszych przy Ratuszu Dzielnicy Białołęka.

55. Ulica Włodarzewska – nawierzchnia ulicy łączącej Al. Jerozolimskie i Grójecką
W 2014 r., na zlecenie Urzędu Dzielnicy Ochota, wykonywane były prace obejmujące zmiany w organizacji ruchu, polegające na wprowadzeniu progów zwalniających, oraz codzienne zabiegi utrzymania ulicy, polegające na naprawach nawierzchni i odnowieniu zniszczonego oznakowania pionowego i poziomego.
W październiku 2014 r. rozpoczynają się roboty związane z modernizacją ulicy na odcinku Grójecka - Harfowa. Prace na odcinku Harfowa - Usypiskowa będą trwać do końca października 2015 r. Ponadto, na zlecenie inwestorów budujących w okolicy ulicy Włodarzewskiej, wykonywane były prace z zakresu budowy różnej infrastruktury. Każdorazowo po wykonaniu prac zniszczone nawierzchnie były odtwarzane. Uzupełnienia infrastruktury będą kontynuowane. Końcowy odcinek ulicy od nr 87 do Al. Jerozolimskich znajduje się w strefie rezerwy komunikacyjnej trasy N-S.
Nie podlega on planom modernizacyjnym Dzielnicy i wykonywane są tu jedynie zabiegi bieżącego utrzymania, w celu zachowania możliwości przejścia i przejazdu.

57. Wstyd Dzielnicy Wilanów w kategorii: stan ulic. Ul. Orszady – jedyna, którą można przejechać z Wilanowa na Ursynów. Jest bardzo wąska i powybijana. Mimo że prowadzi z dołu do góry, to jest na niej kilka „śpiących policjantów” w dramatycznie złym stanie technicznym. Oczywiście nie ma nawet jednego chodnika. Kontrapas wyznaczono po stronie urwiska; jest wąski i przegrodzony „policjantami”.

58. Ul. Orszady jest jedyną drogą, którą można bezpośrednio przejechać z Wilanowa na Ursynów. Wąska, powybijana, bez chodników. Kontrapas wyznaczony tak, by ułatwić spadnięcie ze skarpy, zwłaszcza że jest poprzecinany „śpiącymi policjantami” w koszmarnym stanie technicznym. Kontrapas jest tylko na części ulicy. Dość długi fragment trzeba przejść pieszo. ** ulicy bardzo duży, ale piesi i rowerzyści są skazani na meandrowanie pomiędzy samochodami. Straży miejskiej brak.
Dzielnica Wilanów czyni starania o poszerzenie ulicy w miejscu, gdzie nie ma kontrapasa rowerowego. Będzie to możliwe dopiero po uzyskaniu fragmentu gruntu, należącego do jednej z parafii. Po poszerzeniu ulicy, na brakującym odcinku drogi, zostanie wyznaczony kontrapas rowerowy.

59. „Ulica” Branickiego, czyli niezbudowana od lat jedna z ważniejszych arterii Miasteczka Wilanów – mimo oferty deweloperów o wsparciu finansowym budowy ulicy.
Ulica Branickiego ma status ulicy powiatowej i zarządza nią ZDM. Trwają rozmowy z deweloperem – inwestorem centrum handlowego, które ma powstać w pobliżu ul. Branickiego na temat partycypacji w tej inwestycji. W ramach budowy Południowej Obwodnicy Warszawy Wilanów zyska niezależne połączenie ul. Płaskowickiej na Ursynowie z ul. Branickiego w Wilanowie – dwupasmowa ulica pobiegnie na estakadzie ponad wylotem POW z tunelu. Dla tej inwestycji finansowanie zapewnia GDDKiA.
Na wiosnę 2014 r. wzdłuż ulicy Branickiego powstał chodnik i ścieżka rowerowa na odcinku pomiędzy ul. Przyczółkową a ul. Sarmacką.

60. Jedyna droga, którą można podjechać z Wilanowa na Ursynów, jest w tragicznym stanie technicznym. Poczynając od ul. Hlonda – na długim odcinku nieoświetlonej, z dziurami i bez chodników – do ul. Orszady, która jest koszmarem. Wąska, powybijana, bez chodników. Kontrapas wyznaczony tylko na jej części, bo wyżej jest za wąsko. Do tego „śpiący policjanci” robiący z tej ulicy tor przeszkód. Najgorsze jest to, że wąski kontrapas położony jest blisko urwiska i poprzedzielany resztkami „śpiących policjantów”. Były tam już przypadki, gdy rowerzyści spadali ze zbocza. A ruch na tej trasie jest ogromny.
Połączenie drogowe Wilanowa i Ursynowa zapewni ulica Nowokabacka i połączenie ul. Płaskowickiej (Ursynów) z ul. Branickiego (Wilanów) w ramach Południowej Obwodnicy Warszawy. POW będzie budowana w latach 2016-2019. Na lata 2020-2023 przewidziano również budowę ul. Ciszewskiego-bis, łączącej ul. Ciszewskiego na Ursynowie z ul. Oś Królewska w Wilanowie.
Budowa ul. Nowokabackiej będzie kosztowała prawie 50 mln zł. Pieniądze na tę inwestycję zostały zarezerwowane i wpisane do Wieloletniej Prognozy Finansowej Warszawy na lata 2014-2018. Ulica Nowokabacka powstanie między ulicami: Relaksową na Ursynowie a ulicą Łukasza Drewny. Wzdłuż ulicy o długości ok. 1,5 km powstanie ciąg pieszo-rowerowy. Inwestycja ma ważną decyzję środowiskową. Aktualizowana jest dokumentacja projektowo-kosztorysowa. W latach poprzednich, wykonane zostało skrzyżowanie ulicy Łukasza Drewny i Nowokabackiej. Inwestycja rozpocznie się w 2015 roku.

61. Fatalny stan chodników i podwórek na tzw. serku Bielańskim, między ulicami:
Marymoncką, Podczaszyńskiego i Kasprowicza. Chodniki nie były wymieniane od wielu, wielu lat. Są krzywe, między płytami chodnikowymi wyrasta trawa. Chodniki są tak krzywe, że starszym ludziom bardzo trudno przejść – i często się przewracają. Prośby przekazywane do Urzędu Dzielnicy od wielu lat nie przynoszą żadnego rezultatu. Kto może pomóc?
W 2015 r. Dzielnica Bielany m.st. Warszawy planuje remont ul. Pruszyńskiego wraz z chodnikami. Natomiast w sprawie remontu chodników poza pasem drogowym ul. Pruszyńskiego w rejonie ulic: Marymonckiej, Podczaszyńskiego i Kasprowicza Dzielnica Bielany zwróci się do właściwych jednostek o podjęcie działań remontowych w 2015 r.

62. Północna część ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Wolskiej, a także brak stacji Veturilo na odcinku od stacji Płocka do stacji Ciepłownia Wola.
63. Sądzę, że Wola może wstydzić się tego, że wypożyczalni Veturilo jest tyle co kot napłakał. Mnóstwo ścieżek rowerowych i w parkach, i poza parkami, a wypożyczalni tylko kilka. Z chęcią pojeździłbym tutaj na rowerze, ale znikoma liczba wypożyczalni odwodzi mnie, jak i moich znajomych, od takiej aktywności fizycznej.
Na terenie Dzielnicy Wola znajduje się 11 stacji Veturilo. Mając na uwadze obszar i zwartość dzielnicy, liczba ta nie wydaje się mała. Przewidywany jest jednak dalszy rozwój sieci Veturilo w kolejnych latach.

64. Tak wygląda ul. Szańcowa w Warszawie, 5 km od gminy Wola. Mieszkańcy nie mogą ani przejść, ani przejechać. Po deszczu to już TRAGEDIA!!
Powodem złego stanu tej drogi jest fakt, że ok. 80% działek pod ul. Szańcową jest własnością prywatnych osób. Do chwili uporządkowania stanu prawnego gruntu pod drogą oraz zakończenia podziału geodezyjnego działek Urząd Dzielnicy Wola nie ma możliwości prawnych inwestowania w przebudowę ulicy. Biuro Gospodarki Nieruchomościami prowadzi działania geodezyjno-prawne, których celem jest uregulowanie sytuacji tych gruntów. Do chwili ich zakończenia Dzielnica Wola może jedynie w ramach bieżącego utrzymania dróg dokonywać doraźnych napraw nawierzchni jezdni.
Obecnie Urząd Dzielnicy Wola wystąpił do Zakładu Remontów i Konserwacji Dróg z prośbą o nieodpłatne przekazanie destruktu asfaltowego, który jest niezbędny do wykonania naprawy nawierzchni jezdni. Po uzyskaniu ww. destruktu usunięcie nierówności w nawierzchni jezdni, zagrażających bezpieczeństwu ruchu drogowego, zostanie zlecone konserwatorowi ulic gminnych.
Warto podkreślić, że część mieszkańców ul. Szańcowej utworzyła komitet obywatelski, który śledzi poczynania Dzielnicy w sprawie budowy ulicy Szańcowej. Spotkania z członkami tego komitetu odbywają się kilka razy w roku.

65. Zaplanowanie stacji II linii metra „Wolska” z dala od centrum przesiadkowego Woli, którym jest przystanek „Zajezdnia Wola” (dawniej: „Dom Handlowy Wola”, skrzyżowanie ul. Młynarskiej i al. „Solidarności”), bo tak jest taniej – nie myśląc o tym, że metro buduje się na dziesiątki lat, i zapominając o spójności komunikacji tramwajowej z metrem.
Zmiana pierwotnego przebiegu linii metra na terenie dzielnicy Wola jest konsekwencją kolizji, która została zidentyfikowana na etapie sporządzania Wielobranżowego Projektu Koncepcyjnego dla odcinka centralnego II linii metra. Część budynków znajdujących się pomiędzy ul. Kasprzaka i ul. Wolską w miejscu, w którym planowano prowadzenie tuneli metra, ze względu na trudne warunki geologiczne posadowiona jest na palach zagłębionych nawet na głębokość 15 m poniżej poziomu terenu. W niektórych budynkach znajduje się od 1 do 3 kondygnacji podziemnych, a konstrukcja budynków jest oparta na głębokich ścianach szczelinowych. Aby możliwe było prowadzenie linii metra w ówczesnym przebiegu, konieczne byłoby jej zagłębienie o kolejne 14-17 m, co spowodowałoby, że poziom główki szyny pomiędzy stacją „Rondo Daszyńskiego” i stacją „Wolska” musiałby wynosić około 25-30 m poniżej poziomu terenu. Ze względu na wymogi techniczne, jakie muszą spełniać linie metra, rozwiązanie takie spowodowałoby konieczność głębszego posadowienia
kilku sąsiednich stacji, a w konsekwencji kilku kilometrów tuneli metra. Powodowałoby to także konieczność zagłębienia niwelety przebiegu tuneli metra i stacji odcinka centralnego, aż do stacji Świętokrzyska.
Biorąc pod uwagę powyższe uwarunkowania techniczne oraz fakt, że głębsze posadowienie metra znacząco podnosi koszt takiej inwestycji i koszty późniejszej eksploatacji, a także zmniejsza funkcjonalność stacji, decyzją Komitetu Sterującego ds. budowy II linii metra w Warszawie z dnia 14.08.2008 r. przyjęto wariant przebiegu zachodniego odcinka II linii metra ze stacją na skrzyżowaniu ul. Wolskiej i ul. Płockiej. Zmiana przebiegu spotkała się z życzliwym przyjęciem mieszkańców, ze względu na realizację stacji w rejonie skrzyżowania, gdzie występuje intensywna zabudowa mieszkaniowa, a w bezpośrednim sąsiedztwie zlokalizowane są dwa szpitale: przy ul. Płockiej i Działdowskiej, i następne dwa w strefie dojścia pieszego: przy ul. Wolskiej i Kasprzaka.
Jednocześnie podkreślamy, że rejon zajezdni Wola nie stanowi obecnie węzła przesiadkowego, natomiast po realizacji II linii metra głównym miejscem przesiadkowym dla mieszkańców Koła będzie stacja w rejonie ulic Ciołka i Księcia Janusza, a dla mieszkańców Bemowa, którzy dzisiaj podróżują tramwajami ul. Obozową – stacja w rejonie skrzyżowania ul. Powstańców Śląskich z ul. Górczewską, gdzie obecnie realizowana jest trasa tramwajowa od ul. Radiowej do ul. Górczewskiej.

66. Organizacja ruchu na al. Jana Pawła II!
Nie mamy możliwości udzielenia odpowiedzi na to pytanie.

d4jf1dz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4jf1dz