Miejsca z klimatem: Dziurka od klucza
Jak w bajce!
Odwiedziliśmy dzisiaj uroczy lokal „Dziurka od klucza”, który mieści się na ulicy Radnej 13. Wystrój tego miejsca jest iście bajkowy. Fioletowa kolorystyka przywodzi na myśl dzieciństwo. Znajduje się tu mnóstwo bibelotów, które zalegają na półkach i parapetach. Ma się ochotę w nich pogrzebać, zajrzeć każdy kąt, żeby sprawdzić, jakie jeszcze skarby się tam kryją. Oprócz różnego rodzaju figurek, kluczy i kluczyków w różnych kształtach i rozmiarach, w „Dziurce od klucza” rosną pomidorki koktajlowe i świeża bazylia, nad barem wiszą nitki makaronu, mnóstwo tu także słoików z konfiturami oraz butelek z oliwą i innymi pysznościami.
Obsługa jest przemiła i szczerze zainteresowana, czy przyrządzone przez kucharzy dania smakują klientom. Karta dań, jak wszystko tutaj, ma ciekawą formę - trudno się nie uśmiechnąć na widok fioletowej książeczki z bardzo realistyczną, wypukłą… dziurką od klucza. W środku znajduje się mnóstwo ciekawych propozycji sałatek, zup, makaronów i deserów. Ceny są zróżnicowane. Można się najeść do 30 złotych, ale w karcie znajdują się także droższe dania. My spróbowaliśmy czarnego makaronu z krewetkami w maślanym sosie za 34 złote. Czarny makaron w smaku nie różni się od normalnego, jest po prostu barwiony, ale wrażenia estetyczne podczas jedzenia są szczególne. Kucharze nie żałują krewetek, co często się zdarza w stołecznych restauracjach. Wszystko jest dobrze przyprawione czosnkiem i cebulką.
Przyjemnym akcentem jest w „Dziurce od klucza” uroczy ogródek oświetlany wieczorami girlandą białych lampek. Można tu odpocząć w otoczeniu starych drzew.
