Protest taksówkarzy w Warszawie. Będą korki i utrudnienia w ruchu

Taksówkarze zamierzają przejechać przez całą Warszawę. Startują o 12.00 spod Cmentarza Północnego. W proteście mają wziąć udział również taksówkarze z Poznania, Krakowa i Łodzi. Będą też domagali się spotkania z Patrykiem Jakim, wiceministrem sprawiedliwości, który pozytywnie wypowiadał się o Uberze.

- Protest zakończymy na ul. Puławskiej przy Południowej Obwodnicy Warszawy - zdradził Wirtualnej Polsce Jarosław Iglikowski, przewodniczący Związku Zawodowego Taksówkarzy „Warszawski Taksówkarz”. Nie chcą podać dokładnej trasy, bo jak mówi szef związku "policja już od rana prześladuje taksówkarzy". Spodziewają się, że w proteście weźmie udział około tysiąca taksówek.

Jak twierdzą związkowcy, starali się nie uprzykrzać życia warszawiakom, więc zaplanowali przejazd między porannym a popołudniowym szczytem komunikacyjnym. Poprosili też o asystę policji, aby płynnie przejechać przez miasto. Nie otrzymali zgody. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

"Jedziemy zgodnie z przepisami ruchu drogowego, więc zatrzymujemy się na każdym skrzyżowaniu, ustępujemy pierwszeństwa. Efekt tego będzie taki, że przejazd kolumny przez skrzyżowanie zajmie 10 razy więcej czasu, niż przy asyście policji. Ale za to będzie bezpieczniejszy (wg policji). Naszym zdaniem ta decyzja Komendy Stołecznej Policji powoduje większe zagrożenie, ale my się na bezpieczeństwie nie znamy" - napisali na swojej stronie internetowej. Jednocześnie przepraszają mieszkańców Warszawy za utrudnienia w ruchu.

Na pytanie, o której zakończy się protest, Jarosław Igikowski nie był w stanie odpowiedzieć. Jego zdaniem, będzie trwał dłużej niż przewidywali ze względu na brak asysty policyjnej.

Taksówkarze protestują przeciwko nielegalnym przewoźnikom, którzy nie płacą podatków ani ZUS. Mają też żal do służba za "bezczynność" i to, że nie walczą z "przestępcami gospodarczymi", za jakich taksówkarze uważają nielegalnych przewoźników.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl