Trwa ładowanie...

Rzecznik Lotniska Chopina zmuszony do odejścia. "Pracodawca nie pozwolił mi na wysłanie pożegnalnego maila"

Na stanowisku rzecznika Lotniska Chopina pracował ponad 6 lat.

Rzecznik Lotniska Chopina zmuszony do odejścia. "Pracodawca nie pozwolił mi na wysłanie pożegnalnego maila"
d219gj7
d219gj7

"W dniu dzisiejszym, dość niespodziewanie dla mnie, zostałem zmuszony do zakończenia pracy na Lotnisku Chopina. Pracodawca nie pozwolił mi na wysłanie pożegnalnego maila ani sms-ów. Dlatego korzystam z tej formy kontaktu z państwem, choć zdaję sobie sprawę z jej ułomności i ograniczonego zasięgu" - napisał na swoim społecznościowym profilu Przemysław Przybylski, rzecznik Lotniska Chopina.

Sprawa jest na tyle zaskakująca, że Przybylski był do tej pory bardzo chwalony, zarówno przez kolegów z branży, współpracujących z nim dziennikarzy, jak i fachowców od PR-u (za szybkie reakcje na wydarzenia i umiejętność poruszania się w mediach socjalnych). W liście pożegnalnym, jaki umieścił na swoim prywatnym profilu, były już rzecznik dziękuje za wspólnie spędzony czas.

"Myślę tu o wszystkich osobach z Portów Lotniczych(...), jak również wszystkich innych instytucji, firm i służb, z którymi zetknął mnie los. Nie jestem w stanie wymienić ich po nazwiskach, gdyż trudno mi nawet zliczyć te wszystkie osoby, które dzieliły się ze mną swoją wiedzą, doświadczeniem lub pomocą. Wszystkim państwu ogromnie dużo zawdzięczam i serdecznie dziękuję, że mogłem się od was uczyć i każdego dnia lepiej poznawać naszą firmę i całą branżę".

Przybylski na stanowisku rzecznika Lotniska Chopina pracował ponad 6 lat.

d219gj7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d219gj7