Arek Szczurek, który rozwinął baner na szczycie pomnika smoleńskiego w Warszawie, usłyszał w piątek zarzut zakłócania porządku publicznego. Mężczyzna nie przyznał się do winy. - Potwierdziłem słowa, które krzyczałem z wysokości pomnika - powiedział Wirtualnej Polsce aktywista.