Obok klasztoru Kapucynów przy ul. Miodowej 13 na Starym Mieście pod koniec maja została ustawiona nietypowa rzeźba. Na odlanej z brązu ławce leży postać zawinięta w płaszcz. Spod płaszcza wystają stopy ze śladami ran.
Trudno nie oskarżać za jego śmierć złodzieja, który w dniach potężnych mrozów pozbawił go dobytku ratującego życie. Przyczepa, która była jego jedynym domem, została okradziona na przełomie roku. Zniknęła butla gazowa, akumulator i ciepły śpiwór. 22 lutego patrol policji zajrzał do przyczepy i znalazł ciało pana Rafała.
W sieci opublikowano zdjęcie z szokującym apelem. Zbulwersowany mieszkaniec oskarża jednego z sąsiadów o wpuszczenie do bloku bezdomnego, który zasnął na śpiworze dziecka. Nasza redakcja dotarła do kobiety, która zrobiła zdjęcie ogłoszenia i rozpowszechniła je w sieci. - Wszyscy jesteśmy ludźmi - mówi w rozmowie z WawaLove.
Mieszkaniec Kabat w czasie ostatnich mrozów zaproponował bezdomnemu pomoc. Wpuścił go na klatkę schodową w bloku i podał ciepłą herbatę. Następnego dnia sąsiedzi skrytykowali ten gest i każą zapłacić za wypranie śpiwora, w którym przespał się bezdomny.
Pogrzeb Jana Polkowskiego - tak nazywał się "Czarny Roman", odbył się w czwartek, 14 grudnia na Cmentarzu Wilanowskim. Pochowała go rodzina i najbliżsi - informuje wyborcza.pl.
Znany dziennikarz Cezary Ciszewski podał informację, że nie żyje Czarny Roman. I choć informacja nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona, internet wspomina legendę warszawskich ulic.
W specjalnie wyposażonych kontenerach bezdomni będą mogli wziąć kąpiel, skorzystać z usług fryzjera, punktu pierwszej pomocy medycznej i w razie potrzeby przebrać się w czyste ubrania.
Trzeba zwrócić uwagę na osoby leżące lub śpiące na ławkach w parku, na przystankach autobusowych, nie reagujące na próby nawiązania kontaktu, lub pod wpływem alkoholu.
W każdym mieście, niezależnie od wielkości, żyją bezdomni. Ludzie zniesmaczeni starają się ich omijać. Michał zachowuje się inaczej - kupuje czapki, kurtki, jedzenie i rozdaje tym, którzy mieszkają na dworcu.