Ponoć na przeprowadzkę do stolicy namówiła Tajnera jego młodsza o 36 lat świeżo poślubiona żona.
Dominika Tajner może odetchnąć z ulgą. Choć lekarze nadal ustalają, co stało za utratą przytomności przez jej syna, to ze szpitala napływają pocieszające informacje. Z Maksymilianem jest już lepiej. Znamy szczegóły.