- Zawsze były u nas tłumy kibiców, dbamy o to, by można było komfortowo oglądać mecze. Nie mamy jeszcze żadnych plakatów, ale naszych bywalców nie trzeba zachęcać. Lepiej zarezerwować jednak sobie miejsca, bo może nie być nawet kawałka wolnego krzesła. Zwłaszcza jak grać będzie nasza reprezentacja. Oby doszli daleko - mówi kelnerka z piwnego baru na Krakowskim Przedmieściu.