Mateusz Kijowski we wtorek stanął przed sądem w Pruszkowie. Były lider KOD jest oskarżony o przywłaszczenie pieniędzy i poświadczenie nieprawdy. Chodzi o wystawianie fikcyjnych faktur na kwotę 121 tys zł. Kijowski, któremu grozi 8 lat więzienia, twierdzi, że zarzuty są absurdalne.