- W dobry rok o tej porze miałam tonę jagód dziennie w swoim skupie. W tym roku ledwo uzbieraliśmy 50 kilogramów. Skup jest zamknięty. Pada deszcz, nikomu nie chce się zbierać - podsumowuje rozpoczęty sezon na jagody pani Patrycja, zawodowa zbieraczka i organizatora jagodowego biznesu z Podlasia.