Dwie osoby, które próbowały gasić ogień, zostały poparzone.
"Antybiotyk, który mógł uratować Jasia lekarze mieli w domowej apteczce. Żaden z lekarzy antybiotyku jednak nie przepisał"
"Każdy z lekarzy, do którego dziecko trafiało, mógł odwrócić błąd popełniony przez poprzednika"
Odtworzono go przy pomocy zdjęć