Na 400 pracowników byłego BGN ośmiu przyznało, że ich bliscy albo oni sami są w posiadaniu roszczeń. - 50 pracowników napisało, że nie może ustalić tej kwestii. - mówi rzecznik prasowy UM Warszawa, Agnieszka Kłąb .
Odsunięty szef BGN nie czuje się winny i jak twierdzi - nie wie, za co został zwolniony.
"Hannie Gronkiewicz-Waltz pali się grunt pod nogami"