Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym szpitala w Międzylesiu policjanci zakuli w kajdanki pracownika rejestracji. Następnie przewieziono go na komisariat, skąd wrócił pieszo. Pracownik twierdzi, że został skuty za to, że chciał spisać dane funkcjonariusza. Policja twierdzi inaczej.