Rok temu Darek Strojewski porzucił wygodne warszawskie życie. Spakował plecak, zabrał namiot i wraz ze swoim czworonożnym przyjacielem wyruszył w nieznane. Na własnych nogach. W czasie pieszej wędrówki po Europie zbiera fundusze dla stołecznego hospicjum - ale pandemia koronawirusa pokrzyżowała jego plany.