pikieta

Mieszkańcy Łomianek w piątek o godzinie 17:00 znowu zablokują "wylotówkę" na Gdańsk. Pikieta będzie miała miejsce przy ul. Przyłuskiego w Burakowie, jednej z dzielnic Łomianek.

Pikieta "Kobiety przeciw gwałtom" miała rozpocząć się 9 września i potrwać 24 godziny.

„Turcja 'pachnie' dyktaturą, a w Polsce, jeśli nie będziemy protestować, możemy być świadkami takiego samego scenariusza”.

Gminy żądają konsultacji z mieszkańcami i wycofania do ich czasu projektu z Sejmu. Planowana jest również w przyszłości pikieta przed Sejmem.

Śledztwo prowadzone przez warszawską prokuraturę okręgową dotyczy m.in. blokowania wyjazdu posłów i przedstawicieli rządu przez manifestujących.

"To nie tylko sprawa byłych pracownic Miau Cafe, ale tysięcy ludzi, pozbawianych podstawowych praw" - piszą organizatorzy protestu.

"Władza, która powinna reagować, milczy, co więcej podsyca atmosferę rasistowskiej nienawiści. Polska powinna być domem nas wszystkich".

"Władza, która powinna reagować, milczy, co więcej podsyca atmosferę rasistowskiej nienawiści. Polska powinna być domem nas wszystkich".

Protestujący chcą przekazać Kancelarii Prezydenta ponad 250 tysięcy podpisów zebranych w obronie obecnego ustroju szkolnego i gimnazjów.

"Naszym zdaniem jest to przekroczenie granic prawa do krytyki"

"Nie chcieliśmy zgłaszać tej pikiety, bo musielibyśmy czekać cztery dni na decyzję miasta"

Protesty odbywały się m.in. przed biurami poselskimi tych posłów, którzy głosowali za odrzuceniem projektu. Zgromadzenia odbyły się m.in. w Warszawie, Białymstoku, Krakowie, Wrocławiu, Katowicach, Łodzi, Olsztynie.

Policjanci będą zabezpieczać zarówno szczyt NATO, jak również zgromadzenia publiczne, które 8 i 9 lipca będą się odbywały w mieście.

Mieszkańcy stolicy muszą liczyć się z utrudnieniami w ruchu.

Ulice będą czasowo wyłączane z ruchu, przez co utrudnień muszą się spodziewać zarówno kierowcy, jak i pasażerowie komunikacji miejskiej.

W związku z protestem możliwe są utrudnienia w ruchu.