Sąd wydał wyrok nakazowy w sprawie "Babci Kasi", znanej aktywistki i uczestniczki demonstracji organizowanych przez Strajk Kobiet w Warszawie. Skazano ją za naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie funkcjonariuszy policji. Katarzyna A. złożyła już sprzeciw do tego wyroku.
Krzyki i przerażający skowyt psa dochodzący nocą z jednego z mieszkań w Piasecznie zaniepokoił mieszkańców. Wezwali policję, ale gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, było za późno. Młoda, kilkumiesięczna terrierka została już zakatowana na śmierć. Sprawcy tego okrutnego czynu grozi teraz kara 5 lat więzienia.
Zaatakował na moście Poniatowskiego. To był atak na tle seksualnym. Policjanci szukają tego mężczyzny od początku czerwca. Teraz okazało się, że jego wizerunek utrwaliły kamery monitoringu. Funkcjonariusze liczą na to, że ktoś zidentyfikuje zwyrodnialca.
Wpadł, bo wrócił do sklepu, w którym już narobił szkód. Ochrona, która go rozpoznała, obserwowała go więc uważnie. Kiedy zrozumiał, że wpadł, stała się agresywny i szarpał się z obsługą. Aresztowany na trzy miesiące.
Policjanci z Warszawy mają już komplet składu gangu, który zamiast zamówionego na platformie sprzedażowej towaru wysyłał klientom cegły w paczkach. Zatrzymany został czwarty z oszustów. Trzech innych aresztowano w lipcu i sierpniu.
Zderzenie we wtorek rano dwóch samochodów osobowych w okolicach Bielan spowodowało poważne utrudnienia na drodze S8 na wysokości Bielan. Na trasie utworzył się kilkukilometrowy zator. Służby drogowe powoli usuwają utrudnienia, jednak rozładowanie korka może potrwać jeszcze jakiś czas.
Mieszkaniec Targówka wierzył, że znalazł znakomitą kryjówkę. Przed poszukującymi go policjantami schował się do szafy na ubrania. Bardzo szybko okazało się, że jest marzycielem.
Kociak utknął pod pokrywą maski zaparkowanego samochodu. O zwierzaku w opałach zawiadomili policję mieszkańcy Bielan. Funkcjonariusze nie dość, że uwolnili nieszczęśnika, to na dodatek zapewnili mu lepsze życie.
Najpierw na miejscu pracowali strażacy, usuwając szkodliwe opary. Potem w specjalistycznych kombinezonach i w maskach policjanci weszli do hal postawionych na pustkowiu i działali tam ponad dobę. Tak manufakturę, w której wytwarzana była substancja psychotropowa, zlikwidowali mazowieccy policjanci.
Policjanci z Woli zatrzymali 50-latka podejrzanego o znęcanie się nad siostrą. Mężczyzna od ubiegłego roku wyzywał siostrę, wszczynał awantury, bił ją po twarzy i groził nożem. Za znęcanie się grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
Schował się za wiatą śmietnikową, gdy zobaczył nadchodzący patrol policyjny. Akurat wyszedł wypalić skręta z marihuaną. Funkcjonariusze od razu domyślili się, że młody mężczyzna ma coś na sumieniu. A zapach, jaki roztaczał się nad mężczyzną, nie pozostawiał cienia wątpliwości.
W zeszłym tygodniu zatrzymany został nieuczciwy dostawca pizzy. Mężczyzna usłyszał zarzuty karne m.in. za przywłaszczenia mienia pizzerii, w której pracował. W ubiegłą niedzielę 27-latek ponownie wpadł w ręce policji. Popełnił to samo przestępstwo w innej pizzerii.
Policjanci z Woli zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o rozbój. Zaatakowali pokrzywdzonego, który wychodził z klatki schodowej. Jeden uderzył go pięścią w twarz. Zaatakowany przewrócił się na ziemię. Drugi z napastników podbiegł i zadał mu ciosy w twarz i głowę. Przestępcy ukradli plecak i telefon komórkowy.
Zdesperowany 23-latek z nożem zaatakował i ranił dwóch mężczyzn. Przyczyną ataku była zazdrość o kobietę. Wszyscy uczestnicy tej dramatycznej akcji razem pili alkohol.
Każde wiaderko ma pojemność 15 litrów. A w każdym do pełna ampułek ze sterydami anabolicznymi. Takie znalezisko odkryli policjanci w jednym z magazynów na Pradze Południe. Funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją badają, do kogo należał ten porzucony majątek.
Od miesięcy czują się, jakby mieszkali na strzelnicy. Przejście przez ogród może w każdej chwili okazać się spacerem po linii ognia. Wypatrują kolejnych dziur w betonowym murze, jaki dzieli ich od stanowiska strzelca. Policja zajęła się sprawą, ale postępowanie umorzyła. - Czy musi się coś komuś stać, żeby policjanci to ukrócili - pyta mieszkanka miejscowości Zaręby koło Żabiej Woli.
Mężczyźnie, któremu z racji prowadzonych prac budowlanych gospodarze remontowanego domu udostępnili swój garaż, żal się zrobiło hulajnogi, zaparkowanej w boksie. Uznał ją za porzuconą, przeciął linkę, którą była przypięta i zabrał do auta podczas pakowania sprzętu po zakończeniu prac.
Znaczne ilości narkotyków znaleźli policjanci z wydziału kryminalnego w domu 31-letniego pruszkowianina. Decyzją sądu mężczyzna trafił na 3 miesiące do aresztu. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 10 lat.
Już prawie porozkładali skradziony dzień wcześniej pojazd na części, gdy wpadli w ręce policji. Funkcjonariusze z Pragi Południe, wspierani przez CBŚP po pościgu zatrzymali dwóch 28-latków i 29-latka. Mężczyźni usłyszeli zarzuty paserstwa.
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o posiadanie i rozprowadzanie środków odurzających. Wpadli na gorącym uczynku, przekazując sobie marihuanę.
Uczestniczyła w piątkowym międzynarodowym wydarzeniu, podczas którego młodzież maszerowała w miastach, by zademonstrować swoje zaniepokojenie sytuacją klimatu. To wydarzenie było dla nastoletniej uczennicy źródłem szczególnego doświadczenia. Na kilka godzin zatrzymała ją policja.
Kilka tygodni pracy zajęło policjantom ustalenie 10 osób podejrzanych o wprowadzanie do obrotu narkotyków, głównie na terenie Warszawy. Funkcjonariusze przejęli ukryte, poporcjowane substancje, które są obecnie analizowane.
Policjanci z Woli zatrzymali 22-latka podejrzanego o posiadanie narkotyków. Mężczyzna był zdenerwowany, bo miał przy sobie kilkanaście torebek foliowych z marihuaną i haszyszem. Podejrzany usłyszał już zarzut.
Dzięki szybkim i zdecydowanym działaniom policjantów uratowano ludzkie istnienie. Zdesperowana kobieta chciała odebrać sobie życie. Na szczęście do tragedii nie doszło, a zaginiona 40-latka szybko trafiła pod opiekę specjalistów.
Czy błyskawica obraża flagę, a zatem czy narysowanie na biało-czerwonym tle symbolu Strajku Kobiet było sprofanowaniem narodowych barw - nad tym zastanawiali się policjanci. Uznali, że tak. Zatem weszli do mieszkania, na którego balkonie dostrzegli taki kontrowersyjny przekaz. Flagę zabrali jako dowód przestępstwa. Teraz muszą ją zwrócić właścicielom.