Kocia ciekawość nie zna granic. Prawdopodobnie właśnie ona sprawiła, że pewien kot w trakcie długiego weekendu wpadł do rury odprowadzającej wodę deszczową. Spędził w środku dwa dni, dokarmiany przez mieszkańców. W jego uratowanie i uwolnienie zaangażowanych było kilkanaście osób, w tym strażnicy miejscy, strażacy i pracownicy administracji.