Policja ustaliła tożsamość i zatrzymała 38-letniego taksówkarza z Warszawy, który zaatakował kierowcę Ubera. Mężczyzna przyznał się do agresywnego zachowania wobec innego kierowcy.
Od godziny 6 rano w kilku miejscach Warszawy i okolic organizowali się taksówkarze, którzy w poniedziałek sparaliżowali miasto oraz autostradę A2 na odcinku od Grodziska Mazowieckiego do stolicy. Od 11:30 pikietują pod KPRM
To miało być spokojne spotkanie przedstawiciela amerykańskiego Ubera z polskim rządem. Jednak przed Ministerstwo Cyfryzacji zjechała spora grupa taksówkarzy. Urządzili łapanki na tzw. przewoźników, wykrzykiwali "złodzieje". Interweniowała policja.
W samo południe rozpoczął się protest taksówkarzy wymierzony w nielegalnych przewoźników. Zatrudnieni w korporacjach kierowcy wyruszyli z błoń Stadionu Narodowego oraz parkingu przed Torwarem. Związek Zawodowy "Warszawski Taksówkarz" już zapowiada kolejny protest. Tym razem w godzinach szczytu.
Stołeczni taksówkarze organizują kolejny protest w Warszawie. Tym razem grożą zablokowaniem centrum miasta w godzinach największego ruchu. Domagają się, aby rząd zrobił porządek z nielegalnymi przewoźnikami.
Wielki strajk taksówkarzy protestujących przeciwko nielicencjonowanym przewoźnikom rozpocznie się w czwartek o 12:00. Kierowcy wyruszą w przejazd ulicami Warszawy spod Cmentarza Północnego. Nie zmienili planów mimo braku zgody policji. Mundurowi uzasadniali to względami bezpieczeństwa.
- Każdy z przebierańców odjeżdżał z gustowną naklejką na szybie, niektórzy nawet z kilkoma. Napis na wlepkach głosił: "Uwaga! Kierowca bez licencji!" - chwalą się na Facebooku taksówkarze z Taryfa24.