Trwa ładowanie...

Teren pod Wola Park przejęty nielegalnie? W aferę są zamieszani najbogatsi Polacy

Afera reprywatyzacyjna w Warszawie. "Dziennik Gazeta Prawna" podaje nowe fakty i wymienia nazwisko jednego z najbogatszych Polaków, który może być zamieszany w bezprawny proceder.

Teren pod Wola Park przejęty nielegalnie? W aferę są zamieszani najbogatsi PolacyŹródło: Agencja Gazeta, fot: Dariusz Borowicz
d23t7t1
d23t7t1

– Chodzi o osobę, która nawet dziś znajduje się w pierwszej dziesiątce najbogatszych Polaków, o osobę, która jest w pierwszej trzydziestce. I – tu nie ma sensu robić tajemnic – o Ryszarda Krauzego – taką informację podaje "Dziennik Gazeta Prawna", cytując swoje anonimowe źródło.

Na czym polegał cały proceder? Chodziło o wyłudzania nieruchomości lub odszkodowań na papiery przedwojennych spółek. Takie dokumenty można było nabyć na bazarach, w antykwariatach i aukcjach internetowych. Po kupieniu akcji składano specjalny wniosek do samorządów o zwrot gruntów, które wcześniej zostały odebrane właścicielom.

Niedawno funkcjonariusze CBA przeprowadzili zmasowaną akcję w Warszawie, Kielcach, Krakowie, Gdańsku i kilku innych mniejszych miastach. Jak podaje "DGP", w ponad 40 przypadkach mogło dojść do oszustwa. Przez te przestępstwa ze Skarbu Państwa ubyło co najmniej kilkaset milionów złotych.

O jakie tereny chodzi? M.in o grunty, gdzie kiedyś znajdowały się warszawskie Zakłady Ogrodnicze C. Ulrich. Jak przypomina "Dziennik Gazeta Prawna" przedsiębiorstwo, które rozpoczęło działalność na początku XIX wieku, zostało reaktywowane w latach 90. przez Ryszarda Krauzego, jednego z najbogatszych Polaków.

ZOBACZ WIDEO: Amerykański filantrop i milioner zmarł w bloku w Nowym Sączu

Warto podkreślić że dziś na tych zreprywatyzowanych terenach mieści się m.in. galeria handlowa Wola Park czy też spółdzielnia mieszkaniowa. Wkrótce pojawi się tam też stacja drugiej linii metra.

d23t7t1

- Wśród reaktywowanych spółek są znane przedwojenne podmioty. – Warszawskie Towarzystwo Fabryk Cukru SA, Warszawskie Towarzystwo „Motor” SA, Warszawska Fabryka Masowych Wyrobów Blaszanych „Tłocznia” SA, Przemysł Mydlarski i Perfumeryjny „Fryderyk Puls” SA, Siła i Światło SA, ESGE SA w Krakowie, Elektrownia w Kielcach SA, Zjednoczone Browary Warszawskie „Haberbusch i Schiele” SA, Zakłady Amunicyjne „Pocisk” SA, Jaworzyńskie Komunalne Kopalnie Węgla SA i wiele innych – mówi mec. Leszek Koziorowski w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".
Jaka była reakcja stołecznych urzędników? Według Marcina Bajko, byłego kierownika Biura Gospodarki Nieruchomościami, takie podmioty, jak sądy, czy KRS pochylały się nad "problemem reaktywacji przedwojennych spółek i dochodziły do wniosku, że czynności były dokonywane zgodnie z prawem".

– Problem w tym, że większość z tych spółek nie została wykreślona z rejestru handlowego. Organy państwowe nie zniszczyły ani skutecznie nie anulowały dawnych akcji spółek, a przecież państwo było w ich posiadaniu – tłumaczy "DGP" Marcin Bajko, były kierownik Biura Gospodarki Nieruchomościami.

d23t7t1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d23t7t1