Warszawa. Chciał ukraść auto, które wcześniej zostało skradzione w Niemczech
W ręce stołecznych funkcjonariuszy wpadł 26-latek, który chciał ukraść auto. Pojazd został wcześniej skradziony z Niemiec. Tłumaczenie zatrzymanego zaskakuje.
W środę kom. Marta Sulowska z warszawskiej policji poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny, który usiłował ukraść pojazd w dzielnicy Bemowo w Warszawie.
- Mężczyzna wpadł w chwili, kiedy próbował wsiąść do auta. Kiedy zorientował się, że jest obserwowany przez policjantów podjął próbę ucieczki – wyjaśniła policjantka.
Po krótkim policyjnym pościgu służbom udało się zatrzymać 26-letniego mieszkańca stolicy. Mężczyzna w czasie zatrzymania miał założone lateksowe rękawiczki i posiadał przy sobie plik kluczy oraz łamak.
Niespodziewany złodziej pizzy. Uchwyciła go kamera monitoringu
Warszawa. Tłumaczył, że poszedł tylko pobiegać
- Tłumaczył, że przyszedł tylko pobiegać – dodała kom. Sulowska.
Okazało się, że samochód, który mężczyzna próbował ukraść z jednej z warszawskich ulic, wcześniej został skradziony z Niemiec.
Zatrzymany 26-latek trafił do policyjnego aresztu. W toku śledztwa wyszło na jaw, że "niedoszły biegacz" miał już wcześniej konflikty z prawem. W przeszłości notowany był za różne przestępstwa i trzykrotnie przebywał w więzieniu. Zakład karny ostatnio opuścił w październiku ubiegłego roku.
Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania kradzieży pojazdu w warunkach recydywy.
Policja