Trwa ładowanie...

Warszawa. Weszła do przenośnej toalety z dzieckiem i wstrzyknęła sobie heroinę

Kobieta z córką na rękach weszła do toalety przenośnej i długo z niej nie wychodziła. Zaniepokojeni świadkowie zdarzenia wezwali policję. Wtedy kobieta wyszła na zewnątrz i oddała funkcjonariuszom strzykawkę z resztką heroiny.

Warszawa. Weszła do przenośnej toalety z dzieckiem i wstrzyknęła sobie heroinęŹródło: Policja
d82yl6y
d82yl6y

Do zdarzenia doszło 22 lipca w środę przy ulicy Jadźwingów na Mokotowie. Przechodnie zauważyli, że do toalety weszła kobieta z dzieckiem i przez pół godziny nie wychodziła. Na miejsce została wezwana policja.

Warszawa. "Powiedziała, że wstrzyknęła sobie heroinę"

Funkcjonariusze wielokrotnie pukali do drzwi kabiny.

"Ze środka rozgrzanego słońcem sanitariatu wyszła 32-latka z córeczką na ręku. Kobieta miała szkliste, mętne oczy, powiększone źrenice i zakłóconą percepcję oraz mowę, co mogło świadczyć o tym, że była pod działaniem środka odurzającego. Kiedy policjanci zapytali ją, dlaczego tak długo była wewnątrz powiedziała, że zmieniała dziecku pampersa. Tymczasem dziewczynka była w przemoczonej pieluszce jednorazowej. Na pytanie dzielnicowych, czy przyjmowała jakieś narkotyki, powiedziała, że wstrzyknęła sobie heroinę, po czym wydała im strzykawkę z odrobiną substancji w środku" – opisuje zdarzenie podkom. Robert Koniuszy z Komendy Stołecznej Policji.

"Zobacz także: Rozbicie laboratorium narkotów przez CBŚP"

Mundurowi wezwali na miejsce pogotowie, aby sprawdzić stan dziewczynki. Jak podaje policja, dziecko było w dobrej kondycji zdrowotnej.

d82yl6y

Warszawa. Dziecko zostało przekazane ojcu

Kobieta wraz z dzieckiem została przewieziona na komendę, gdzie policjantom udało się ustalić, kto jest ojcem dziewczynki. Okazało się, że mężczyzna mieszka w Piasecznie i był on poszukiwany przez prokuraturę celem ustalenia jego miejsca pobytu.

"Mężczyzna zgodnie z dyspozycją prokuratora otrzymał od policjantów wezwanie do stawienia się na przesłuchanie. Następnie funkcjonariusze wydali mu dziecko" – dodaje podkom. Robert Koniuszy.

Po badaniach lekarskich 32-latka trafiła do aresztu. Kobieta usłyszała zarzuty posiadania środków odurzających oraz narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka. O sprawie został powiadomiony sąd rodzinny i opieka społeczna. Kobiecie grozi do 5 lat więzienia.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d82yl6y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d82yl6y