Trwa ładowanie...

Za bycie warszawiakiem można zostać pobitym?

"Warszawiak to lansiarz, dupek, nadęty burak, w najlepszym wypadku zwykły cham patrzący na innych z góry"

Za bycie warszawiakiem można zostać pobitym?
d47kedk
d47kedk

Ten stereotyp jest żywy, a mieszkańcy stolicy mają przez to ciężko w całym kraju i spotykają się z powszechną niechęcią. Niechęcią, która często ujawnia się nie tylko w słowach, ale również w czynach. "Warszawiak to lansiarz, dupek, nadęty burak, w najlepszym wypadku zwykły cham patrzący na innych z góry" czytamy w tekście Michała Wąsowski z Natemat.pl.* Czy to słuszna opinia?*

Nie oszukujmy się. Warszawiacy nie mają w Polsce dobrej opinii. "Zadzierają nosa", "traktują wszystkich z góry" - to tylko kilka z naprawdę wielu, jakie można spotkać na internetowych forach. Co sprawiło, że warszawiacy postrzegani są jako nadęte dupki?

W Warszawie mieszka prawie 1,8 mln mieszkańców, prawie drugie tyle tylko tu pracuje i mieszka bez zameldowania. Na pytanie skąd są, większość z nich odpowie: z Warszawy. Są wśród tych mieszkańców osoby, które awansowały społecznie i finansowo. Gdy odwiedzają inne miasta, nie potrafią się tym nie pochwalić i obnoszą się ze swoim sukcesem materialnym. Mało tego - podkreślają wyższość mieszkania w stolicy.* To może irytować innych.*

Przyjeżdża taki słój, dostaje całkiem niezłą pracę, mieszka w Wawie kilka miesięcy. Zaczyna się zadzieranie nosa... próbuje łazić do snobistycznych knajp i klubów, że to niby prowadzi światowe życie, przy okazji robiąc bydło wokół siebie pomiatając kelnerem, na urlop jedzie do Międzyzdrojów albo Tunezji, drze zapitego ryja w knajpach, na plaży, w hotelu. No a jak jedzie do siebie, to rzuca tekst: " bo U NAS w Wawie...". Niestety, wszędzie gdzie się nie pojawi pieprzy, że przyjechał z Warszawy...nie, że z niej pochodzi tylko że przyjechał ale większość nie dopytuje i tak powstają stereotypy Warszawiaków chamów i zarozumialców - napisał jeden z komentujących artykuł Wąsowskiego.

d47kedk

To ostra opinia i dotyczy wyłącznie stereotypowego "słoika". Wobec tego czy rdzeni warszawiacy są bez winy? Sami też potrafimy siebie nieźle dzielić - na słoików i tutejszych. Na Prażan i "Warszawkę", na Legionistów i fanów Polonii. I wciąż podkreślać w internecie, że "urodziłem się w Warszawie".

Inna zupełnie sprawa: czy mamy się przejmować kompleksami niektórych ludzi z małych miasteczek lub wsi? Warszawa jest wspaniałym miastem, miastem sukcesu. To, że nie mają takiej oferty kulturalnej, takich możliwości rozwoju lub takich zarobków nie upoważnia ich do oceniania nas w sposób krytyczny. Każdy z mieszkańców ma prawo być dumnym z miasta, w którym mieszka.

Warszawiacy są tak różni, jak różni są obywatele całego kraju. Większość z nich jest kulturalna. Niestety, niektórzy są zwykłymi chamami.* I nie ma znaczenia czy przyjechali do stolicy z małych miejscowości, czy tutaj się urodzili.*

Co o tym sądzicie?

d47kedk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47kedk