Znalazła 7 tysięcy zł na ulicy, oddała je na policję
Ponad 7000 złotych zgubił wczoraj na chodniku mężczyzna, który niósł pieniądze, aby wpłacić je do banku. Pieniądze wróciły do niego jeszcze tego samego dnia!
Ta sprawa miała dość niecodzienny finał. Wczoraj po południu mężczyzna, który wrócił niedawno z zagranicy postanowił ulokować zarobione pieniądze w banku. Woreczek z zapięciem strunowym, w którym znajdowało się ponad 7000 złotych włożył do kieszeni marynarki i wyszedł z domu. Kiedy dotarł na miejsce zorientował się, że zgubił całą gotówkę.
W nadziei, że odnajdzie cenny pakunek wracając tą samą drogą dokładnie sprawdził każde miejsce. Pieniędzy jednak nie odnalazł. Postanowił, więc zgłosić zagubienie w najbliższym komisariacie policji . Stwierdził jednak, że zguba pewnie już sie nie odnajdzie, a przypadkowy znalazca będzie miał się z czego cieszyć Jakie było jego zdziwienie, gdy sprawa potoczyła sie zupełnie inaczej!
Mężczyzna od policjanta przyjmującego zgłoszenie usłyszał, że woreczek z gotówką na ulicy Grzybowskiej znalazła starsza kobieta i przyniosła go do najbliższej jednostki policji. Mężczyzna chwilę później odebrał całą gotówkę ze śródmiejskiej Komendy Rejonowej Policji przy ulicy Wilczej. Nie posiadał się z radości. My zaś cieszymy się z tak szczęśliwego zakończenia sprawy i faktu, że na uczciwość innych nadla można liczyć.
