Były radny skazany za "suczki"
Dariusz Dolczewski będzie musiał przeprosić i zapłacić odszkodowanie za naruszenie praw autorskich współtwórcy hiphopowego utworu
Sąd okręgowy Warszawa-Praga nakazał Dariuszowi Dolczewskiemu przeprosiny oraz wypłatę odszkodowania na rzecz rapera Donia. Sprawa zaczęła się, gdy dwa lata temu ówczesny radny i kandydat na posła z ramienia Platformy Obywatelskiej wykorzystał w swojej kampanii wyborczej hiphopowy utwór "Suczki" grupy Ascetoholix. Wszystko bez zgody Dominika Grabowskiego (znanego jako "Doniu"), współautora i wykonawcy utworu.
Film wykorzystujący utwór mojego współautorstwa jako element rozgrywek przedwyborczych, został wielokrotnie powielony przez szereg serwisów prasowych, stając się jednocześnie głośnym elementem kampanii jednego z komitetów wyborczych. Pomijając poziom "spotu", to niedopuszczalne, aby kandydat na Posła na Sejm RP, posuwał się do rażącego naruszenia praw autorskich - powiedział wówczas Doniu. Pozwał Dolczewskiego o naruszenie praw autorskich.
Dodatkowo spot zamieszczony podczas kampanii obrażał młode działaczki z ramienia PiS, które miały być przez Dolczewskiego porównane do tytułowych "suczek". Materiał zawierał zdjęcia owych młodych działaczek Prawa i Sprawiedliwości nazywanych czasem "aniołkami Kaczyńskiego". Film z wykorzystanym utworem obejrzały tysiące ludzi. Nie uszło to również uwadze polityków, którzy wyrażali swoje zdanie na ten temat. Po tych słowach krytyki Dolczewski usunął klip.* Do Sejmu się nie dostał. Dziś jest urzędnikiem w w Ministerstwie Cyfryzacji i Administracji.*
Sprawa praw autorskich miała swój finał w piątek. Doniu wygrał sprawę w sądzie. Dolczewski ma przeprosić rapera na swoim profilu facebookowym. Były radny będzie też musiał zapłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia i 7,5 tys. zł odszkodowania. Razem z kosztami sądowymi cała sprawa będzie go więc kosztować ponad 20 tys. zł. Wyrok wciąż nie jest prawomocny.
