To kolejny po Kindze Rusin celebryta, któremu wydaje się, że jak jest gwiazdą i jeździ drogim samochodem, to przepisy go nie obowiązują. Marcin Dubieniecki nie pomyślał też o tym, ze właścicielom zastawionych samochodów może się gdzieś spieszyć.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.