Trwa ładowanie...

„Kino, teatr, kabaret w przedwojennej Polsce. Artyści, miejsca, skandale” - promocja książki

Wieczór uzupełni projekcja filmu wybranego przez autora książki „Manewry miłosne” w reżyserii Konrada Toma i Jana Nowiny-Przybylskiego

„Kino, teatr, kabaret w przedwojennej Polsce. Artyści, miejsca, skandale” - promocja książki
d2i0mzl
d2i0mzl

25 listopada (poniedziałek) o godz. 19.30 w kinie Iluzjon przy ul. Narbutta 50a odbędzie się wieczór promocyjny książki krytyka filmowego Wojciecha Kałużyńskiego pt. „Kino, teatr, kabaret w przedwojennej Polsce. Artyści, miejsca, skandale”. Wieczór uzupełni projekcja filmu wybranego przez autora książki „Manewry miłosne” w reżyserii Konrada Toma i Jana Nowiny-Przybylskiego. Wstęp wolny, liczba miejsc ograniczona.

„Kino, teatr, kabaret w przedwojennej Polsce. Artyści, miejsca, skandale” to napisana z imponującą erudycją opowieść o ulubionych rozrywkach Polaków w międzywojniu, kiedy ludzie naprawdę potrafili szaleć – od ulicy po salon. Autor przywołuje to, co o kulturze, tej wyższej i tej spod znaku podkasanej muzy – pisali ówcześni. Ubarwia swoją opowieść barwnymi anegdotami, fragmentami – często złośliwych – recenzji czy wspomnieniami postaci z artystycznego świecznika.

Bohaterami tej książki* twórcy wielcy i niszowi, najjaśniejsze gwiazdy i aktorzy grywający „ogony”, właściciele kin i artystki podrzędnych teatrzyków rewiowych, kompozytorzy najświetniejszych przebojów i bankruci, którzy wszystko postawili na jedną kartę, a publiczność nie dopisała...* Ordonka i jej zabójcze dla producentów gaże, niezapomniane szlagiery Warsa i Petersburskiego, Arnold Szyfman rządzący twardą ręką warszawskimi teatrami czy ulubiony bohater wielu kabaretowych skeczy Wieniawa-Długoszowski – ich życie napisało historie tak ciekawe, jak fascynująca jest opowieść, którą snuje Wojciech Kałużyński. Finezji dodają świetne zdjęcia, niektóre już znane, a inne publikowane po raz pierwszy. Mimo że są czarno-białe, sportretowany na nich świat jest niezwykle barwny.

Kino stało się w dwudziestoleciu międzywojennym jednym z ulubionych sposobów spędzania wolnego czasu. Mało to, było swego rodzaju ulubionym fetyszem tamtych czasów, działając zarówno na wyobraźnię kucharek, jak i pań z wyższych sfer, węglarzy z Powiśla i dżentelmenów w melonikach, podlotków i szacownych matron.

d2i0mzl
d2i0mzl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2i0mzl