Trwa ładowanie...

Kobyłka. Pijani rodzice pod opieką sześciolatka. "Bo jest sobota"

Sześcioletni chłopiec prowadził swojego nietrzeźwego ojca. Musiał podczas drogi troszczyć się o opiekuna, bo ten zataczał się na jezdnię, pod nadjeżdżające samochody. Sprawą zainteresowali się policjanci. Odnaleźli rodzinę w domu. Matka i ojciec mieli we krwi po dwa promile alkoholu.

Kobyłka. Pijani rodzice opiekowali się trójką dzieci. Kobieta tłumaczyła policjantom, że zna swoje prawa, a w sobotę każdemu wolno się napić  Kobyłka. Pijani rodzice opiekowali się trójką dzieci. Kobieta tłumaczyła policjantom, że zna swoje prawa, a w sobotę każdemu wolno się napić Źródło: Materiały WP, fot: Adobe
d45our7
d45our7

O wydarzeniach, jakie miały miejsce w zeszły weekend w Kobyłce, poinformował TVN Warszawa. Zawiadomienie o tym smutnym "spacerze" ojca z synkiem dotarło do miejscowej komendy policji w sobotę około godziny 23.

O tym, co opowiedziała policji kobieta, która była świadkiem awantury na ulicy pomiędzy mężczyzną a kobietą, portal dowiedział się portal od rzecznika wołomińskiej komendy, Tomasza Sitka. Według tej relacji oboje rodzice byli pod wpływem alkoholu. "Kobieta oddaliła się z dwójką dzieci, a mężczyzna został z chłopcem. Dziecko próbowało prowadzić pijanego ojca, ten się przewracał, więc chłopiec kilkukrotnie musiał "ściągać" go z jezdni przed jadącymi samochodami. Zgłaszająca pomogła sześciolatkowi i przewiozła ich swoim samochodem do miejsca zamieszkania -" -powiedział portalowi rzecznik.

Sytuacja na miejscu tak zdenerwowała kobietę, że nie zawahała się przed zawiadomieniem funkcjonariuszy. Ci natomiast poszli pod wskazany adres i odnaleźli śpiącą 36-letnią matkę, dwóch chłopców w wieku 6 i 12 lat oraz czternastomiesięczną dziewczynkę. Obudzona matka tłumaczyła, że całą rodziną wybrali się na grilla. Dorośli pili alkohol, ale - jak przekonywała mundurowych - "policjanci nic jej nie zrobią, bo jest sobota i może pić alkohol". Ojciec, który spał na podłodze, źle zniósł budzenie przez policjantów. Był pobudzony i agresywny.

Warszawa. Pijani rodzice pod opieką sześciolatka. "Bo jest sobota"

Rodzice zostali zatrzymani, a dzieci trafiły pod opiekę babci. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty narażenia sześcioletniego syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu do pięciu lat pozbawienie wolności. Ponadto sytuacji rodziny przyjrzy się sąd rodzinny w Wołominie.

Zamieszanie na polsko-białoruskiej granicy

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d45our7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d45our7