Trwa ładowanie...

Koniec Jerozolimy?

Jedna z najgorętszych imprezowych miejscówek Warszawy ma kłopoty

Koniec Jerozolimy?
d3jkkvd
d3jkkvd

Kto odwiedził Jerozolimę choć raz, ten wie, jak niezwykłe było to miejsce. Na dwóch poziomach budynku odbywały się imprezy muzyczne, na które warszawscy imprezowicze przychodzili tłumnie i ochoczo. Miejsce miało specyficzny urok, wyjątkowy klimat. W korytarzach i pomieszczeniach Jerozolimy fajnie było się nocami zagubić. Dodatkowym plusem była lokalizacja - budynek mieści się kilka kroków od Dworca Centralnego. Dzięki temu Jerozolima była chętnie odwiedzana także przez klubowiczów z innych miast.

Jerozolima mieści się w zabytkowej kamienicy z 1912 r. pod adresem Al. Jerozolimskie 57. Kiedyś był w niej szpital, potem bardzo długo stała pusta. Spadkobiercy dawnych właścicieli chcieli budynek sprzedać, ale okazało się to bardzo trudne. Wiosną 2012 r. grupa młodych zapaleńców zaproponowała stworzenie w tym miejscu centrum kulturalno-imprezowego. Wkrótce w kamienicy zagościli malarze, projektanci i fotograficy.

Jerozolima to idea, to ludzie, którzy chcą zmieniać świat. Odebrano nam siłą miejsce idealne, autonomiczną przestrzeń twórczą, która stała się już naszym domem. Ten projekt nigdy się nie wypełni, ale idea przetrwa i odnajdzie nowe oblicze - czytamy na profilu Jerozolimy na Facebook'u.

Jerozolima szybko stała się jednym z najpopularniejszych miejsc na imprezowej mapie stolicy. Poza typowo klubowymi wydarzeniami, odbywały się tu targi artystyczne, pokazy filmów i wernisaże. Na jeden wieczór ze swoim występem zagościła tu m.in. kontrowersyjna grupa Fuck For Forest .

W sobotę w internecie pojawiły się niepokojące informacje - Jerozolima została przejęta, a najemcy nie mogą dostać się do swoich pracowni. Na fanpage'u klubu pojawiły się pełne żalu informacje, iż miejsce zostało zajęte bezprawnie i w agresywny sposób. Nie udało nam sie skontaktować z osobami prowadzącymi to miejsce, nie dostaliśmy odpowiedzi na pytania o to, co się właściwie stało.

d3jkkvd

Według informacji podanych na stronie "Gazety Wyborczej", powodem wypowiedzenia umowy jest ok. 120 tys. zł długu. Jak zapewnia przedstawiciel nowego najemcy "na takich samych zasadach podpisujemy umowy ze wszystkimi, którzy działali do tej pory w Jerozolimie. Charakter tego miejsca - artystyczno-kulturalno-offowy - również się nie zmieni".

d3jkkvd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3jkkvd