Święto Cykliczne to społeczna inicjatywa, której głównym celem jest promocja roweru jako najlepszego środka transportu w mieście. Idea nawiązuje do corocznych przejazdów rowerowych, jakie w latach dziewięćdziesiątych były organizowane w różnych miastach Polski, głównie w Gdańsku.
Po raz pierwszy Święto Cykliczne pod obecną nazwą odbyło się w czerwcu 2009 r. w Krakowie. W przejeździe udział wzięło ponad 500 osób. Tego samego dnia odbyło się również Święto Wrocławskiego Rowerzysty oraz kolejny Wielki Przejazd Rowerowy w Gdańsku. Rok później w Święcie Cyklicznym brało udział już pięć miast: Brzeg, Kraków, Łódź, Szczecin i Wrocław.
W tym roku organizacje i grupy współpracujące w ramach sieci Miasta dla Rowerów zapraszają na Święto Cykliczne już w kilkunastu miastach w całej Polsce - także w Warszawie. Każdy może wziąć udział w wydarzeniu!
Zobaczcie jak fajnie może być przejechać się rowerem tylko dla relaksu, gdy nie musicie się z nikim ścigać. Kurierowi rowerowemu, dla którego przemykanie po ulicach zatłoczonych samochodami to codzienna praca, może spodoba się wygląd tych samych ulic pozbawionych na chwilę samochodów. Celem imprezy jest przede wszystkim świętowanie wolności poruszania się, jaką daje rower. Chcemy zachęcić jak najwięcej osób do korzystania na co dzień z tego wygodnego środka komunikacji. Udziałem w Wielkim Przejeździe Rowerowym chcemy wyrazić nasze poparcie dla idei zrównoważonego transportu w mieście, uspokojenia ruchu samochodowego, budowy dróg rowerowych, poprawy bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów, poprawy i rozwoju transportu publicznego.
*Wielki Przejazd w Warszawie wystartuje o godz. 12:00 z Placu Zamkowego, przejazd zakończy się za Ratuszem Dzielnicy Ursynów. Tam odbędzie się piknik rowerowy. *
Trasa przejazdu:
Pl. Zamkowy - Krakowskie Przedmieście - Królewska - Pl. Grzybowski - Twarda - Emilii Plater - Wilcza - Koszykowa - Chałbińskiego - Al. Jerozolimskie - Rondo Dmowskiego - Marszałkowska - Pl. Konstytucji - Waryńskiego - Puławska - Wilanowska - Rolna - KEN - Ciszewskiego - Dereniowa - Indiry Gandhi - KEN 61.
