Za pozbawianie nas lęku przed kolejnym nieuniknionym poniedziałkiem - taką nagrodę za całokształt twórczości otrzymał kilka lat temu Tadeusz Chmielewski podczas filmowego festiwalu. Bo jego komedia, której premierę widzowie obejrzeli 27 sierpnia 1971 roku, przez pięć dekad nie przestaje bawić. A na obraz filmowy, fantastycznie portretując stolicę, utrwalił jej młodość.