Zamordował młodą kobietę w podwarszawskim Konstancinie-Jeziorna. Jej zwłoki ukrył w walizce. Grozi mu dożywocie.
W tej sprawie pojawia się coraz więcej wątków.
Po 13 latach prokuratorzy uznali, że nie ma już żadnych szans na znalezienie dowodów, które pozwoliłyby na postawianie zarzutów sprawcom i zleceniodawcy.