Warszawa. 20-latek zaatakował nożem kierowcę na Mokotowie
Policjanci z Mokotowa zatrzymali 20-latka podejrzanego o zaatakowanie nożem 52-letniego kierowcy toyoty.
We wtorek 3 listopada podkom. Robert Koniuszy ze stołecznej policji powiadomił o zatrzymaniu 20-letniego mieszkańca Warszawy, który podejrzany jest o ugodzenie nożem w rękę 52-latka.
Do zdarzenia doszło około godziny 11:35 na ulicy Konduktorską na Mokotowie. Policjanci po przyjeździe na miejsce zastali siedzącego w toyocie na parkingu 52-letniego pokrzywdzonego.
Warszawa. "Przez tkaninę przebijała się krew"
"Miał zabandażowaną lewą dłoń. Przez tkaninę przebijała się krew. Policjanci w udzielili mężczyźnie niezbędnej pomocy i wezwali na miejsce załogę pogotowia ratunkowego. W tym samym czasie ustalili, że około 11:20 koło pojazdu pokrzywdzonego przechodził mężczyzna szczupłej budowy ciała, ubrany w szarą bluzę dresową i czerwoną czapkę. Bez powodu uderzył ręką w maskę samochodu. Gdy 52-latek wyszedł zapytać się, co on wyprawia, został zaatakowany i zraniony nożem w dłoń. Napastnik uciekł" – opisuje podkom. Robert Koniuszy
Domowy magazyn narkotyków. Wielka akcja stołecznej policji
Sprawcę ataku udało się zatrzymać po przyjeździe pogotowia. Jak podają służby, mężczyzna miał przy sobie scyzoryk z czarną rękojeścią.
Warszawa. Sprawca był nietrzeźwy
"20-latek został rozpoznany przez pokrzywdzonego. Ratownicy medyczni opatrzyli ranę ugodzonemu mężczyźnie i zalecili mu wizytę lekarską. Napastnik trafił do policyjnej celi. Miał około jednego promila alkoholu w wydychanym powietrzu" – dodaje podkom. Robert Koniuszy.
Zarzuty jakie usłyszy 20-latek będą zależały od zebranego materiału dowodowego. Napastnik może ponieść w tym przypadku odpowiedzialność narażenie człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.