Warszawa. 76 rocznica wyzwolenia Auschwitz-Birkenau. Tegoroczne uroczystości
Tegoroczne upamiętnienie męczeństwa ofiar Holokaustu przepełniły słowa apelu nie tylko o pamięć o tych, którzy przeszli przez to piekło, ale także o świadomość przyczyn, jakie doprowadziły do dramatycznego wydarzenia w dziejach ludzkości.
W związku z pandemią koronawirusa obchody nie mogły się odbyć na terenie Miejsca Pamięci, a w przestrzeni internetowej. Głównym tematem 76. rocznicy wyzwolenia, jak zapowiedział wcześniej dyrektor Miejsca Pamięci i Muzeum Zagłady Auschwitz-Birkenau, byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i Zagłady, Piotr Cywiński, był los dzieci w tym miejscu.
- W Auschwitz zamordowano ponad 200 tysięcy dzieci. Zupełnie niewinnych, dobrych, ciekawych życia, kochających swoich najbliższych, ufnych dzieci. Nigdy świat dorosłych - przecież tak często niesprawiedliwy i okrutny - nie objawił tak bardzo swojej bezduszności, swojego zła. Tego się nie da usprawiedliwić żadną ideologią, żadnymi rozliczeniami, żadną polityką. W tym roku rocznicę wyzwolenia chcemy poświęcić wszystkim najmłodszym ofiarom obozu - powiedział dyrektor Cywiński.
Do Auschwitz naziści deportowali ponad 232 tysiące dzieci - 216 tysięcy żydowskich, 11 tysięcy romskich, 3 tysiące polskich, ponad tysiąc białoruskich, ukraińskich i rosyjskich. 27 stycznia 1945 roku w Auschwitz wyzwalająca obóz jednostka Armii Czerwonej oswobodziła nieco ponad 700 młodych osób poniżej 18 roku życia.
Warszawa. 76 rocznica wyzwolenia Auschwitz-Birkenau. Pandemia jak wojna
Podczas wirtualnej uroczystości przemawiało kilku z nich. Ci, którzy przetrwali piekło jako dzieci, porównują dziś pandemię do wojny, która "nie oszczędza nikogo, bezwzględnie zabiera życie i niszczy ludzkie uczucia i relacje". Niektórzy kombatanci, przemawiając do internautów, zwracali uwagę, że słowa przestrogi, by ten koszmar się nie powtórzył, trafiają w pustkę. - Musimy szanować swoją odmienność, różnorodność, inne pochodzenie i zwyczaje, bo tylko wtedy ludzkość będzie mogła żyć we wzajemnym szacunku - mówiła jedna z uczestniczek.
Do Ocalonych i świadków Zagłady zwrócił się prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że zbrodnie popełnione były realnie, ludzie w Auschwitz-Birkenau naprawdę ginęli, naprawdę cierpieli. - Musimy gromadzić wszystkie pamiątki męczeństwa, by nigdy o tym nie zapomnieć - powiedział prezydent.
Charge d'affaires ambasady Izraela w Polsce, Tal Ben-Ari Jalon zaznaczyła w swoim wystąpieniu, że wielu obecnie żyjących Izraelczyków jest wdzięcznych za bohaterstwo sprawiedliwych z Polski i innych krajów, którzy uratowali ich rodziców i dziadków i podkreśliła, że należy mówić o tych niewyobrażalnych zbrodniach, by nigdy się nie powtórzyły.
Ambasador Rosji, Siergiej Andriejew, podkreślając rolę Armii Czerwonej w oswobodzeniu więźniów nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau, podkreślił, że pamiętać o ofiarach to nasz wspólny obowiązek.