Prosty szyld sklepowy, stworzony po najmniejszych kosztach, za pomocą pędzelka i farby, nie miałby szans na ocalenie, gdyby nie fantazja renowatora. I choć przez dekady zmieniały się branże w tym zakątku, znów na elewacji widnieje zaproszenie po spożywczy asortyment. Ale tymczasem zagnieździł się tam biznes, który oferuje ucztę, ale dla duszy.