Trwa ładowanie...

Przemoc w ośrodku socjoterapii. Wychowawcy bili i zastraszali

Bicie po nogach, gdy korzysta się z toalety, wyzwiska, groźby i nakaz robienia przysiadów nago - tak ma wyglądać rzeczywistość w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii nr 7. Ratusz zapowiada kolejną kontrolę, ale tych było już wiele i życie dzieci się nie poprawiło.

Przemoc w ośrodku socjoterapii. Wychowawcy bili i zastraszaliŹródło: East News, fot: Piotr Kamionka
d2cjcht
d2cjcht

– Musiałem robić przysiady nago, miałem robione testy [na obecność używek - red.] bez zgody mojej mamy. Sprawa została zamieciona pod dywan. Dyrektor wiedział o tym, (...) sam mówił, żebym nikomu o tym nie wspominał - powiedział w rozmowie z reporterem Radia Eska jeden z wychowanków Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii nr 7.

Byli i obecni mieszkańcy placówki - to młodzież w wieku od 13 do 18 lat - mają do powiedzenia wiele złego na jej temat. - Jeden z wychowawców uderzył chłopaka batonem [pałką teleskopową – red.] w plecy (...) Zrobił mu tam ślad na plecach i ten wychowanek bał się powiedzieć o tym - twierdzi inny rozmówca dziennikarza.

A to nie wszystko. Jeden z wychowawców miał również bić swoich podopiecznych kijem od szczotki, gdy ci korzystali z toalety. Pracownik ośrodka ujawnił, że "chłopcy byli zabierani do jednego z pokojów i tam uderzani, w taki sposób, żeby nie było widać".

Zobacz także: Atak radnego na policjanta. Zbigniew Ziobro chce wyższej kary

Ośrodek socjoterapii. Po kontrolach było jeszcze gorzej

O tym, że w ośrodku nie dzieje się dobrze, wiadomo już od 2011 r. Wtedy w raporcie rzecznika praw obywatelskich odnotowano nieprawidłowości. Ale przemoc nie zniknęła. W czerwcu 2018 r. Kuratorium Oświaty przeprowadziło kontrolę po anonimowym zgłoszeniu przemocy fizycznej i psychicznej na Niebieskiej Linii.

Wtedy ustalono, że pracownicy ośrodka mieli być zastraszani, by nie mówili głośno o tym, co się dzieje wewnątrz. Dyrektor miał im grozić zwolnieniem, jeśli te informacje wyjdą na jaw. Po kolejnej kontroli zawieszono 2 wychowawców, ale agresja ze strony innych miała się wręcz nasilić.

- Z naszej strony trwa postępowanie dotyczące zawieszenia dyrektora placówki. W najbliższych dniach planowana jest następna kontrola Biura Edukacji - zapowiedziała w rozmowie z Super Expressem wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska.

Źródło: Radio Eska

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d2cjcht
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2cjcht