Rozumiem protesty, ale totalną głupotą trzeba nazwać marnowanie jedzenia i rozsypywanie jabłek w centrum Warszawy. Symbolem strajku rolników staje się już nie "nowy Lepper" Michał Kołodziejczak, ale ludzie, którzy zbierają owoce z ulicy - pisze w komentarzu Sebastian Ogórek, wicenaczelny money.pl.