Szczupły, wysoki brunet z krótkimi włosami. Smukła twarz. Obłęd w oczach. Ten mężczyzna zaatakował Aleksandrę w Warszawie. Był środek dnia, obezwładnił ją, łapał za miejsca intymne i dusił. - Byłam sparaliżowana - relacjonuje dziewczyna. I mówi, że zaatakowanych przez niego kobiet jest więcej. A napastnik pozostaje na wolności.