Brak zdanego egzaminu na wykonywanie przewozu osób taksówkami, brak informacji o opłatach, tabliczki z hologramem, kasy fiskalnej, identyfikatora ze zdjęciem i pieczątką Urzędu Miasta...
"Mam (niczym oczywiście niepoparte) przeczucie, że gdyby nie postawa pana Taksówkarza-Ratownika mogłoby się skończyć dużo gorzej" - relacjonuje świadek zdarzenia
Wielu taksówkarzy zawyżało liczbę przejechanych kilometrów, a tym samym cenę za kurs. Robili to na różne sposoby, również przy pomocy specjalnych urządzeń!