Warszawa. Rembertów zakorkowany. Kierowcy boją się jeździć pod prąd
Ruszyła budowa drugiej estakady na skrzyżowaniu ulic Marsa i Żołnierskiej. To spowodowało wprowadzenie nowych zasad przejazdu przez ten odcinek drogi. Na istniejącym już przejeździe trzeba było wprowadzić drugi kierunek. Jednak albo chodzi o złe oznakowanie, albo o zbyt wielką dyscyplinę kierowców, trasa tej kierowcy unikają.
Jednak, jak obserwują kierowcy, prawie nikt nie chce skorzystać z owych przewiązek i wjechać na pas drogi, na którym do niedawna obowiązywał ruch w inną stronę. Czy powstrzymuje ich obawa przed jazdą pod prąd?
Warszawa. Rembertów zakorkowany. Kierowcy boją się jeździć pod prąd
To powoduje, że do skrzyżowania Żołnierskiej z Marsa, przy Rekruckiej, stoją ogromne korki, co utrwalił film z drona zamieszczony na Facebooku przez Projekt Rembertów. Ujęcia publikowane przez warszawskiego działacza społecznego, Macieja Ciulkina, pokazują wyraźnie, jak zakorkowany jest Rembertów. Kierowcy jadący z Ząbek, Zielonki i z Rembertowa w kierunku Warszawy muszą liczyć się z poważnymi utrudnieniami - a przejazd wydłużył się do kilkudziesięciu minut.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych powiedziała „Stołecznej Gazecie Wyborczej”, że korki na Żołnierskiej faktycznie są duże, ale trzeba poczekać, bo zapewne za kilka dni ruch się rozłoży. - Widać, że kierowcy są zaskoczeni zmianami. Trudno powiedzieć, dlaczego tak niewielu z nich skręca na istniejącą estakadę i czy rzeczywiście wszyscy muszą jechać dołem. Dodatkowo zauważyłam bardzo duże przeplatanie ruchu na początku objazdu, dużo samochodów próbuje opuszczać pas prowadzący na estakadę, co jeszcze bardziej wstrzymuje przejazd ul. Żołnierską - stwierdziła rzeczniczka, która podkreśla także, że oznakowanie objazdu jest dobre. Ale na wszelki wypadek ustawione zostaną dodatkowe znaki z informacją na temat objazdu.