Warszawa. Wypadek przy zjeździe z Wisłostrady. Korek od Bemowa
Do zdarzenia, w którym zniszczeniu uległo osobowe auto, doszło przed południem w piątek na trasie S8. Skutkiem tego incydentu drogowego jest wielokilometrowy korek na obu kierunkach ruchu. Kierowcy stoją i stać będą jeszcze przez jakiś czas. Służby pracują nad uprzątnięciem trasy i rozładowaniem blokady.
Ogromną cierpliwością i zimną krwią musieli się w piątek wykazać kierowcy, podróżujący drogą S8. Tuż przy zjeździe na Wisłostradę, na moście Grota-Roweckiego, przed południem zderzyły się dwa pojazdy. Efektem był prawdziwy koszmar drogowy - korek po horyzont i wielogodzinna blokada drogi.
Zderzyły się dwa pojazdy. Doszło do tego przed mostem Grota-Roweckiego. Oba auta, uczestniczące w zderzeniu, podążały w tym samym kierunku. Na pasie zjazdu z Wisłostrady w kierunku Marek, ciężarówka i chevrolet wpadły na siebie z impetem. Osobówka na skutek siły uderzenia zrobiła salto i dachowała.
Samochodem podróżowały dwie osoby. I kierowca, i pasażer potrzebowali pomocy medycznej. Na miejscu pojawili się ratownicy.
Wezwana została straż pożarna. Przy usuwaniu skutków wypadku pracowały dwa zastępy straży. Trzeba było uprzątnąć z jezdni płyny, jakie wydostały się z instalacji chevroleta.
Niefortunne zdarzenie narobiło problemów kierowcom podróżującym w piątkowe przedpołudnie do centrum stolicy i w kierunku Marek. Uczestniczące w kolizji pojazdy po wydarzeniu zajęły dwa pasy ruchu. Kierowcy mogli przedostać się tylko jednym pasem, co przy przedweekendowym natężeniu ruchu o tej porze uniemożliwiało szybkie udrożnienie miejsca karambolu.
Przemysław Czarnek pytany o Polskę w UE. Stanowcza reakcja