pomnik smoleński

Na pl. Piłsudskiego w Warszawie doszło we wtorek do manifestacji. Między zgromadzonym tłumem a wojskowymi wywiązała się przepychanka. Żołnierze skonfiskowali wieniec, który przy pomniku Ofiar Katastrofy Smoleńskiej złożył aktywista Zbigniew Komosa. "Złodzieje" - krzyczeli demonstranci.

Na pomnik upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej z 2010 roku wspiął się w środę mężczyzna z transparentem. Widniał na nim napis po angielsku: "UE, help me!" ("Unio, pomóż mi!"). Akcję udało się uchwycić na zdjęciu fotografowi Mikołajowi Kiembłowskiemu.

Przed pomnikiem smoleńskim na placu Piłsudskiego w środę doszło do incydentu. Zamaskowane osoby przebrane w czerwone stroje chciały złożyć przed pomnikiem wieniec z szarfą "95 ofiarom Kaczyńskiego". Wieniec zabrali im żołnierze.

Arek Szczurek, który rozwinął baner na szczycie pomnika smoleńskiego w Warszawie, usłyszał w piątek zarzut zakłócania porządku publicznego. Mężczyzna nie przyznał się do winy. - Potwierdziłem słowa, które krzyczałem z wysokości pomnika - powiedział Wirtualnej Polsce aktywista.

Prezydent Warszawy odniósł się do interwencji policji w stosunku do nastolatków, którzy jeździli hulajnogami po pomniku smoleńskim. - Jeśli udzielają upomnienia, to nie widzę, w tym problemu - przyznał. Jednocześnie uważa, że monument nie powinien być chroniony.

Stołeczni funkcjonariusze zatrzymali dwóch nastolatków. Początkowo podawano, że chłopcy jeździli na hulajnogach wokół pomników Lecha Kaczyńskiego i ofiar smoleńskich. Teraz policja zamieściła film z monitoringu.

Prezydent Warszawy nie wyklucza referendum w stolicy w sprawie pomnika przy placu Piłsudskiego. Rafał Trzaskowski zaznaczył, że czeka na sądowe rozstrzygnięcie i zależy mu na wygaszeniu emocji w tej sprawie.

Na budowę monumentu uwieczniającego byłego prezydenta brakuje kilkuset tysięcy złotych. Powód? Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej, który odsłonięto 10 kwietnia, kosztował więcej niż zakładano, bo prawie 5 mln zł – informuje RMF FM.

Mija osiem lat od tragedii w Smoleńsku. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński. Na pl. Piłsudskiego stanął pomnik, który ma upamiętnić ofiary katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku.

Przed Garnizonem Warszawa trwają prace nad przygotowaniem miejsca, w którym stanie pomnik byłego prezydenta. W ósmą rocznicę katastrofy smoleńskiej zostanie tam wmurowany kamień węgielny. Nasz reporter jest na miejscu.

Na Placu Piłsudskiego w Warszawie trwają ostatnie prace porządkowe. Na kilka godzin z pomnika smoleńskiego zdjęto białą plandekę. Oficjalne odsłonięcie zaplanowano na 10 kwietnia, czyli w 8. rocznicę katastrofy w Smoleńsku.

Od początku lutego trwały prace nad budową pomnika smoleńskiego. Reporterowi RMF FM Mariuszowi Piekarskiemu udało się sfotografować gotowy pomnik. Odsłonięcie zaplanowano na 10 kwietnia, czyli w 8. rocznicę tragedii.

Już wkrótce w centrum stolicy zostanie odsłonięty pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej. Na razie mogliśmy go oglądać tylko na wizualizacjach. Teraz efekty pracy robotników na placu Piłsudskiego można zobaczyć na własne oczy.

Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski stwierdził, że "nie wyobraża sobie", w jaki sposób będzie przebiegać budowa smoleńskiego pomnika w Warszawie. - Przypomnę: tam nie ma wjazdu - twierdzi.

Michał Olszewski wiceprezydent Warszawy potwierdził w niedziele, że ratusz odwołał się do ministra infrastruktury ws. lokalizacji pomników smoleńskich. - Decyzja wojewody mazowieckiego to ograniczenie samorządu, naruszenie ustawy o samorządzie gminnym - komentuj Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Szef kancelarii premiera oświadczył, że na Placu Piłsudskiego staną dwa monumenty, upamiętniające ofiary katastrofy smoleńskiej. Jak twierdzi, jeden będzie poświęcony prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, natomiast drugi - wszystkim, którzy zginęli w wypadku Tu-154.

Tak jak było mówione wcześniej - Pomnik smoleński powstanie do 10 kwietnia, a pomnik Lecha Kaczyńskiego do listopada - potwierdza Sasin. W poniedziałek wojewoda mazowiecki wydał decyzję, że Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej stanie między pl. Piłsudskiego, a ul. Królewską w Warszawie.

W poniedziałek wojewoda mazowiecki wydał decyzję o lokalizacji Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej. W środę ruszyły prace budowlane. Ratusz uważa, że pomnik w tym miejscu stanąć nie może i szykuje odwołanie.

Dziennikarze "Gazety Wyborczej" twierdzą, że dotarli do projektu pomników smoleńskich. Mają one stanąć obok Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Jedna rzeźba przedstawia figurę Lecha Kaczyńskiego na cokole, a druga jest poświęcona wszystkim ofiarom katastrofy.

- Mamy pewien problem z pomnikami Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy smoleńskiej - powiedział Jacek Sasin. Przyznał, że pomniki nie staną na pl. Piłsudskiego. Ujawnił, jakie lokalizacje są rozważane.